Jestem zwolennikiem poznawania lektur, przed oglądnięciem ambitnego i wymagającego filmu.
W tym wypadku Eileen Chang jest właściwie totalnie nieznana w Pl, a przecież zdobyła ogromną popularność w świecie.
O książce właściwie nic nie wiadomo, szukając w goglach trafiłem na jeden przyzwoity opis: http://www.ksiazka.net.pl/rnews,1,11699.htm
Pozdr. Adam
ja zawsze wolę przeczytać książkę przed filmem... jeżeli oczywiście jest to możliwe :)
z tego co wiem to książka ma się ukazać 17 stycznia :)więc mamy jeden dzień na jej przeczytanie :P a jej autorka jest zakazana w Chinach...
Ja też czasami lubię przeczytać książke przed obejrzeniem filmu, chociaż nie zawsze. To zależy od danego tytułu, jeszcze nie wiem jak by było lepiej w tym wypadku. Ale na pewno zajmę się i tym i tym :)
zależy
co do "Lord of the Ring" straciły moim zdaniem osoby oglądajac tą trylogię przed przeczytaniem książki, ale bywa tak, że ekranizacja jest ciekawsza.
a co do książki "ostrożnie, pożądanie" :
http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/kw,50266,ksiazka.html