Jestem właśnie po projekcji filmu Anga Lee "Ostrożnie pożądanie"
Mam mieszane uczucia co do tego filmu ale więcej we mnie na nie niż na tak.
Może plusy bo jest ich mniej-kilka fajnych ujęć,ciekawa kompozycja zdjęć oraz nawet nie zła gra głównych bohaterów(udany debiut Wei Tang w tak trudnej roli).
Minusów więcej-słaby scenariusz(podobno książka na której podstawie powstał film także nie jest porywająca),ciężko było uwierzyć że film odbywa się w latach 30stych(słabiutka scenografia i rekwizyty),świetna muzyka ale w ogóle nie współgrała z filmem(nie nadawała dramaturgii-lepiej słucha jej się bez kontekstu filmu)słaba gra aktorska pozostałych postaci(poza głównymi jak powyżej pisałem),oraz przede wszystkim brak spójność gatunkowej(ani to melodramat ani film szpiegowski).
Kiedy czytałem o tym filmie ktoś napisał że można poczuć specyficzny klimat Wong Kar-Waia ale ja go nie doświadczyłem na tym filmie.
Ogólnie więc film jednak należy postrzegać jako ten z wyżej półki ale jak na wysoki poziom raczej bez rewelacji...7/10
jak dla mnie film jest naprawdę udany, zdjęcia są świetne w końcu wykonania Rodrigo Prieto,
ale każdy ma inny gust
polecam przeczytać książke, na podstawie której zrealizowana została ekranizacja
mi też film się bardzo podobał i uważam, że warto iść na niego do kina
i jeszcze soundtrack mi się z tego filmu bardzo podoba
Scenograficznie, oddając pewną atmosferę Szanghaju to film jest wierny faktografii, znakomite kostiumy i scenografia, oddanie okupacji japońskiej, mamy od razu skojarzenia z naszymi filmami. Doprawdy nie widzę tu żadnego podknięcia twórców.
A co do wierności gatunkom, to zdania są różne.
Dla mnie jest to film wiarygodny, nie ma jakiejś prostej miłości do pana Yee, banalnego romansu, kapitalna jest scena, gdy Wong opowiada konspiratorom co przeżywa, a oni krzyczą, gdy to nie pomaga wychodzą...
Film ma swój klimat urok, jest pewna bariera kulturowa, jednak lepiej słyszy się dialogi po angielsku, niż po chińsku.
Moim zdaniem film znakomity, dograny w każdym szczególe, niczego nie było tu za dużo. Prawdziwy popis gry aktorskiej - właściwie tekstu mieli niewiele (zwłaszcza Tony), a w bardzo minimalistyczny sposób potrafili przekazać ogromne emocje i zbudować prawdziwe napięcie. + zdjęcia i muzyka. Zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie.
ja jestem zauroczony debiutem młodej aktorki,
film ciekawy, klimatyczny, emanujący uczuciowością
dla mnie duży plus
Na mnie też film wywarł ogromne wrażenie... wszystko tworzy w nim jedną spójną całość. Gra aktorska, kostiumy, sceneria, zdjęcia, muzyka.
Jeśli pojawia się film wybitny, przekraczający i poszerzający dotychczasowe pojmowanie gatunków, pozbawiony prostych schematów to jedni będą to doceniać, a inni narzekać na "brak spójności gatunkowej". To jeśli film nie jest od początku do końca schematycznym romansidłem, które nie wprowadza nic nowego to jest to film zły??
Nie powiedziałem że jest to film słaby ale bez rewelacji...
A może właśnie filmy "blache" podobają się wszystkim bo są łatwe do zrozumienia i odczytania...
Tak jak ktoś napisał każdy ma swój gust a na mój nie jest to film bardzo dobry. :)
uwielbiam kino azjatyckie i naprawdę na początku obawiałam się, żę zawiodę sie na tej ekranizacji/ naszczęście zostałam bardzo mile zaskoczona. Film jest rewelacyjny i jeżeli ktoś mówi, że stratą czasu jest oglądanie tej produkcji to chyba nie wie o czym mówi/ naprawdę ambitne kino, świetne dialogi, zdjęcia i gra aktorska- polecam
U mnie po obejrzeniu filmu nasuwały się tylko plusy. Według mnie scenografia była bardzo dobra... muzyka docierała do widza... co do gry aktorów zgodzę się debiut Tang Wei świetny... Tony Leung też dobrze sie spisała < choć nie było to na pewno dla niego łatwe>. No ale cóż każdy może wyrazić swoje zdanie, które ja szanuję.
Te Twoje minusy jakieś idiotyczne. Wszystkie wymienione tu elementy są na bardzo wysokim poziomie. Scenariusz? Co najmniej świetny, scenografia i kostiumy? to już cios poniżej pasa więc pozostawiam bez komentarza! Który z aktorów dał plamę, nie zauważyłem, a oglądałem bardzo uważnie bo inaczej się nie da tak wciągającego filmu oglądać.
'[...] ciekawa kompozycja zdjęć [...]' - zdjęcia to są już chyba doskonałe :)
'Ani melodramat, ani film szpiegowski' Bogu dzięki, przynajmniej jest co oglądać a nie jakieś schematyczne flaki z olejem.
Pozdrawiam.