hmm z tego co pamietam ale nie jestme pewien tylko cos mi swita to w pierwszej czesci ktso sie z kims zamienil miejscami i daltego ktos przezyl wiec molly musiala teraz za kogos zginac ale nie jestem pewien ...
dokładnie ;) albo nie miała umrzeć ale ten chłopak miał a że ona była z nim to zginęła ;D
W tej części giną również ci, którzy nie byli na moście (robotnik w fabryce i agent FBI). Więc być może Molly nie miała wcale zginąć. A śmierć w samolocie poniosła tylko dlatego, bo towarzyszyła swojemu chłopakowi w locie do Paryża. Przez to, że "Oszukać przeznaczenie 5" nie do końca trzyma się reguł poprzednich odcinków, jest filmem najlepszym i najciekawszym z całej serii.
Wydaje mi się, że nie można w pełni zakładać że 5 część nie trzyma się zasad poprzednich. Nathan zamienił się miejscem z pracownikiem fabryki, jednak na końcu inny pracownik mówi mu żę Roy był bardzo chory i mógł umrzeć w każdej chwili, pare sekund po tym Nathan ginie. Natomiast nie mamy pojęcia jak długo miał żyć agent FBI. To że był młody nie znaczy że nie miał zginąć za pare dni, tygodni. A śmierć Molly możemy tłumaczyć jeszcze w sposób, że tam na moście miała zginąć ale Sam nie zobaczył tego w wizji. To że przeprowadził ją przez poręcz nie oznacza ze na pewno była tam bezpieczna (biorąc pod uwagę wiatr i te wszystkie zrywające się liny trzymające most).