Ograny temat, rozegrany w sposób - "uśpij widza - jak zapamięta początek i sie obudzi po filmie - będzie miał dobre wrażenia". Nuuudaaaa - zieeeewwww - podlana pseudo oryginalnością, że to niby wielka polityka. Pffffff. Pourywane chaotyczne wątki, słabe postaci - charyzma - poziom zero. Ot- 'Janusze" z warsztatu samochodowego robią napad. Film się kończy kilka razy - każdy do d..y. A faktyczne finałowe zakończenie słabe jak lichy pierd po tłustej grochówce.