Film z pomysłem. I to dobrym pomysłem w scenariuszu. Trochę zaskakujący i także trochę naciągany ale w końcu tak miało być. Alejandro Amenabar po raz drugi przekonał mnie do tego że tworzy bardzo interesujące filmy (wcześniej "Inni"). I byłoby pięknie gdyby nie bogaty tomeczek cruise pieniążkami zdobywający największe flmy europejskie ( nie wiem czy coś innego kupił ale tak lepiej brzmi) i zamieniający je na hollywodzkie "hity". Ech, Tomek Tomek nie macie juz Wy sumienia i przede wszystkim własnych pomysłów.