Najpierw widziałem remake czyli Vanila sky, ale oryginał Amenabara podobał mi się bardziej. Chociaż widać różnicę w sposobie realizacji obu filmów. Od strony technicznej amerykanie są lepsi. Ale weźmy na przykład scenę samego wypadku samochodowego, w Vanila sky trwa ona dość długo ( ale w końcu Cameron Diaz musiała wziąć za coś pieniądze, nie tylko za twarz ), jest przegadana i nie tworzy wielkiego napięcia ( choć pewnie taki zamiar mieli twórcy ). W hiszpańskiej wersji jest szybciej i lepiej. I chociaż w obu przypadkach, finał całej historii w ogóle mi nie odpowiada film Amenabara jest lepszy.
żałosne
Tak,muszę się zgodzić.Ale bez żalu.Może scene z wypadkiem pozostawię bez komentarza,ale co do reszty zgadzam się całkowicie.Najpierw widziałam Vanilla sky i spodobał mi się średnio(właśnie ze względu na zakończenie),ale kiedy zobaczyłam Arbre...-straciłam do remake'u resztki szacunku.Spodobała mi się natomiast stara wersja.A Vanilla sky jestem zdegustowana-nakręcili po prostu to samo tylko w NYC i wsadzili troche więcej kasy...żałosne