Tama wypadkowa 13 wojownika, stwora z kosmosu zamiast z legend, ale wszystko tak fajnie zgrane i muzyka, że pozostał sentyment. Logika czasami idzie do lasu w paru momentach na grzyby. Główne pytanie czy dobrze sie bawiłem i mam miłe wspomnienia po obejrzeniu. Tak. Jakbym miał iść do kina, pewnie bym się zawiódł. Ale w domu byłem kontent:)