Film niby wciąga, ale jest cała masa błędów które zwracają uwagę na tyle że człowiek zaczyna się zastanawiać, co za kretyn to nakręcił.
Bieganie w podziemiach, płynąca magma (a gdzie wulkan?) ktora pojawia może by i występowała, ale GŁĘBOKO w ziemi, a oni wyskakując z tych podziemi momentalnie znajdują się na klifie skalnym... rewelacja - rzeki magmy 100 m n.p.m. ??:)
Podpalanie MOKREJ (po pływaniu w jaskiniach) pochodni mokrymi kamieniami?
Generalnie film typowo hamerykański - naiwny, przepełniony patosem, oparty na standardowych schematach.
Ogląda się przyzwoicie, ale drugi raz bym go nie wypożyczył.
Ja na takie szczegóły nie zdążyłem zwrócić uwagi, ale poraziły mnie inne gafy, np. od początku główny bohater ma kilkudniowy zarost, by po jakimś czasie świecić na ekranie gładką jak pupa niemowlęcia buzią, podczas gdy do tegoż momentu był uwięziony i związany.
Albo scena z żoną i z dzieckiem bohatera, gdy wchodzi na pokład statku - w tle lecą komunikaty w ojczystym języku jego planety (którym mówi też na początku filmu), a on sobie z żoną rozmawia po angielsku :).
Trochę psują klimat takie amatorskie niedoróbki, niemniej film jako całość mi się podoba i przyjemnie się go ogląda. Dla lubiących fantasy i sci/fi myślę, że to dobra propozycja. Ode mnie -7/10 :). Pozdrawiam.
Więc właśnie, te błędy strasznie przyciągały uwagę i trochę raziły ale dało się je przeżyć. Powiem, że zaczynał się nieciekawie, tzn. trochę przynudzał i smecił, potem się zaczęło coś dziać ale jednak coś temu filmowi brakowało. Jak dla mnie 6/10 za pomysł (moim zdaniem świetny i jeżeli ktoś ma do polecenia filmy o podobnej fabule to chętnie obejrzę:)) i dlatego, że lubie Sci-Fi i fantasy.
Ciekawe też skąd znali dialekt nordycki :). Z tego co było powiedziane w
filmie , to plemię bohatera kolonizowało po kolei planety (niszcząc je) i
po wykorzystaniu przenoszą się na następną. Z tego co widać na Ziemi
jeszcze nie byli :))
Była mowa o porzuconej bazie badawczej, więc jednak byli.
Film rzeczywiście nie najwyższych lotów. Ciekawe, czy tran może eksplodować jak wysokooktanowa benzyna. Skąd w wiosce tysiące litrów tranu w wielu olbrzymich beczkach. Miecz wykuty z super metalu w parę godzin w wiejskiej kuźni. Pływanie pod wodą w nieskończoność. Jakim cudem Gunnar uciekł Morwenowi po zadaniu mu ciosu toporem. Ziomki nadlatywali, byli blisko i po rozbiciu nadajnika tak po prostu odlecieli? Można ciągnąć litanię bez końca, ale szkoda fatygi. Film na 6, nie dla czepialskich.
po ocenie (6,6) nie spodziewalem sie zbyt wiel, mysle a taki przecietnaik - zobzcze, gowno prawda i gowno wart jest ten film gora 3/10
Hm, ja raczej nie zwrocilem uwagi na takie smieszne bledy :) aczkolwiek jest to troche zastanawiajace :)
Mnie wkurzalo tylko 1, ta cholerna jasna, nienaturalna czern ^^ = ale wiem ze to napewno slaba jakosc filmu bo w innych filmach jest normalnie (jakby to byla wina tv to bym go pewnie oddal ^^)
Tak wiec, ja mialem powazniejsze zmartwienie xD Wracajac do filmu to pamietam ze cos byla za malo szczegolowa akcja z niedzwiedziem (jak on zabil 2os bedac w jaskini, a zabite os poza jaskinia??^^ wiem ze mogl wejsc, ale nie bylo to pokazane), pozatym brakowalo akcji jak zanurkowal po urzadzenia do komunikacji (tak nagle to wyciagnol z wody, jakby nigdy nic)
Jak nurkowal po stal, tez nie bylo widac kto i co rozwalilo lodke... Oraz na samym poczatku statek sie rozbil, po czym wylonily sie 2 postaci (jeszcze zyjace) i kiedy wyszli na skale, polozyli sie i przespali do rana. Rano, glowny bohater sie obudzil tak jak spal, natomiast jego towazysz zostal zraniony... Ale kiedy?? na statku jeszcze? I nic nie powiedzial? A moze nie mogl?? <- jakos w to nie wierze :)
Ale podobalo mi sie ze wkoncu jakis nowy film fantasy zrobili xD No i tam jeszcze pare zalet, ale nie chce mi sie juz pisac :) 8/10 - troche zawyzone, ale bede mial jakies porownanie wzgledem tego filmu :)
Pozdro
Ten film chyba trzeba inaczej potraktować. Dla mnie sam pomysł, klimat filmu, jakieś wyważenie pomiędzy "światami'. minimalne naświetlenie tła wydarzeń (inwazja ludzi na planetę "smoków'), wkomponowanie się bohatera w świat w którym wylądował zasługuje na duże uznanie. Umiejętne połączenie filmu przygodowego i s-f, bardzo rzadka tematyka. 8/10