Nasz Przybysz To potwierdzenie, że jest szansa na zrobienie dobrego filmu Sf/ Fantazy, które w ostatnich czasach niestety Umiera i nie ma z czym rywalizować dlatego Też moja Ocena to 6= ze względu na zamiłowanie do tego typu produkcji(które ostatnio często są klasy b lub c :/). Niestety głupota i standardowość w tym filmie nie pozwala na zachwyt ani na pochlebne oceny z mojej strony. Pomimo kilku fajnych scen ciekawego początku i niezłych efektów, sam film pokazuje nam jak nieprofesjonalni są ludzie stojący za kamerą pozwalając na sceny w których widz opada z sił trzymając się za głowę...Kila Przykładów... Stworek nie pierniczy się z nikim prócz naszej Bohaterki bestia idzie ślini się nad nią i patrzy by ostatecznie usłyszeć coś i zrezygnować z jej zabicie(kiedy przy każdym innym zagrożeniu zabija od razu:/. Kobieta Ma się przeciskać przez dziurkę w ściance a oni stoją za nią zamiast obejść ja bo zajmuje im to 2 sek :/. Kobieta Trzyma Smoka ważącego kilka ton i dorosłego mężczyznę:/ Kobieta potyka się na początku na skałach i nie może sobie poradzić by chwile potem Jak Tom Cruze z Mision Imposible 2 skakać po nich:/. Gdy zabijają smoka wspinają się po tym klifie zamiast wracać drogą którą przybyli :). Główny Bohater zostawia swą zbroje w której zawsze polował :/ która jest na pewno bardziej wytrzymała niż futro które przywdziewa :).Było kilka takich głupot, że głowa boli choć wiem, że to film sf i trzeba zostawić sobie margines do tego typu zagrań ale bez przesady. A i nie zapominając o Standardach Znów Ładowanie Dziecka i Kobiety do tego typu filmów w sposób standardowy aż nudzi :/
Zgadzam się w 100%, hollywodzkie schematy zarżnęły ten film. Widzimy naszego kosmitę,widzimy następcę tronu, córkę króla i już wiemy jak się wszystko skończy... Poza tym zabrakło mi pokazania kultury wikingów, tak jak to widzimy w 13 wojowniku - od razu zaznaczam, że nie wiem, czy tak naprawdę zachowywali się wikingowie, czy też był to pomysł Michaela Chrichtona, ale przynajmniej bardzo dobrze widać tu zderzenie dwóch kultur, tymczasem w outlandrze jest grupka wieśniaków i koleś z kosmosu, a szok kulturowy załatwiono przez załadowanie do pamięci kosmity wszystkich informacji...
też daję 6/10 , a to jest i tak ocena na wyrost
Cieszy mnie, że ktoś myśli podobnie:) dzięki za odp. Ps Mam nadzieje, że nie będzie rezygnacji z tego typu produkcji i w końcu doczekamy się Naprawdę Dobrego Filmiku z Stworkami :)
No film niezły w ogladaniu mimo typowych głupot ... i tez zgadzam sie ze wiekszosc z nich to sama koncówka filmu. Ale np. widac tutaj cos czego taki Uwe Boll nie potrafi stworzyc , bo było jakies tempo w tym filmie. Jak przypomne sobie filmy Bolla (które niby nie były o wiele bardziej sztampowe) to mnie lekko mdli. Tam po za słabymi efektami po 20-40 minutach filmów zaczyna sie potworna nuda i machanie mieczykiem cały czas w ten sam sposób przez roznych 10 bohaterów miedzy którymi skacze kamera. Jak mówie niby tu jest podobnie ale jednak wszystko bardziej ciekawi i gladko sie oglada mimo ze ma sie swiadomosc ze nie ma w tym filmie za wiele pomyslowosci. Biorac pod uwage ze w ostatnich latach filmy tego typu były naprawde słabe to tutaj moge dac 6/10. Ostatni film tego typu jaki widziałem miał nawet podobny tytuł bo Pathfinder czyli u nas Tropiciel. Ale tamten film był dla mnie naprawde słaby... 3/10 mu dałem. Niby efektami był podobny do tego i znów był typowy watek ze koles jeden dostaje sie na tereny ludzi z innej kultury i potem staje sie ich liderem i oczywiscie wyrywa z pośród nich najlepsza laske. Ale jakosciowo to nie było całkiem to samo... bo tam własnie było znów glupie machanie mieczykiem tylko i gorsza gra aktorska niz tutaj a tu wcale wybitna nie była + mamrotania indian i bzdety o ich duchach czego osobiscie nie cierpie zwłaszcza ze w takich filmach zawsze wychodzi ze te duchy faktycznie istnieja i pomagaja glownym bohaterom. Dlatego Tropiciel 3/10 a taki niby nie wiele lepszy Outlander 6/10... i dodam ze moglo byc 7 ale pare momentów mnie powaznie wnerwiło , na tyle ze moglo by i pewnie powinno byc i 5/10 ale jednak dobrze to sie sprawdziło jako szybka rozrywka wiec juz nie bede udawał wybrednego na maksa krytyka co to da bardzo slaba note by pokazac ze dostrzega przepasc miedzy tym na szybko robionym filmem a mega produkcja jak Władca Pierscieni. Wracajac do tych wad to były to.....
scena gdy niby zabił niedzwiedzia a potem nagle w wiosce zamiast pogardy juz panuje zachwyt nad jego osoba. Ja tam nie widziałem by to on zabił sam tego niedzwiedzia tylko dobiegł do niego i byl jednym z wielu co go dzgali. I jeszcze te głupie biegi po tarczach, niestety ja nie lubie pokazywania wymyslonych (watpie ze taka mieli ale oczywiscie sie moge mylic)rozrywek starodawnych ludów i ich biasiadowania.
No i na koncu jak to zawsze bywa mamy glos dziecka lub kobiety opowiadajacy o tym jak bohater którego dali im bogowie ich zbawił. Ja rozumiem ze dziewka mogla wierzyć że te swiatelka to bogowie ale niby za co dziekuje? Jak by Kainana nie było to i stwora by nie było i by wszyscy zyli których kochała.
Tak w ogóle to w tym filmie ludzka pierwsza bardzo zaawansowana cywilizacja wczesniej opusciła ziemie i potem sie rozbili na niej ? Bo w filmie mowiono o Ziemi jako o dawnej kolonii opuszczonej. Wczesniej zapowiadano ze tu bedzie chodziło o cofniecie sie w czasie. To tez glupie bo opowiada o wojnie z tamtymi stworami bo byli rządni ziemi a zostawili piękna i jeszcze nie zatruta Ziemię i nie wrócili???????????!!!!!
Kończe:) Niech już zostanie narazie te 6/10 ale może zniże na 5/10 z czasem.
No widzisz tego się nie czepiałem ale każdego denerwuje coś innego:) szkoda, że tego typu filmy kończą na pokazówce często jednak bez mózgowej:( Ale może wróci do łask ten gatunek i jeszcze będziemy mogli napisać z pełnym zachwytem o tego typu filmach :)
No cóż... na pewno jednak bedzie tu potrzebny film robiony z pompom. Taki Outlander to przypomina mocno filmy od razu na DVD rynek robione. Tu trzeba filmu co juz zwiastunem zachwyci i potem podtrzyma ten poziom jako całość. Naprawdę będzie cięzko bo zwiastuny zwykle sa lepsze od filmów i jeszcze ten gatunek jest w odwrocie.
no ja przyznam wam rację w wielu rzeczach które napisaliście ale czasami przesadzacie. za bardzo się zagłębiacie w niektóre sprawy a rozwiązanie jest o wiele prostrze. A tak w ogóle to ja lubie takie filmy. Widowiskowe, lekko się je ogląda, nie przynudzają, a wy cholernie próbujecie się wwiercić w szczegóły. Może film jest troche głupiutki ale przyjemnie się ogląda. I o to chodzi :) Dla mnie Outlander to dowód na to że wcale nie trzeba wwalić ciężkich milionów żeby zrobić dobry film.
No to dlatego dałem te 6 ze sie lekko oglada:) U mnie 6 to nie jest zla ocena... po prostu moze byc jeszcze duzo duzu lepiej i dla takich duzo lepszych filmów rezerwuje oceny wyzsze niz 6. A że marudze na szczegóły to może i fakt ale naprawde to były rzeczy których mona było uniknac.
Czepiam się ponieważ irytuje mnie jeśli poważni ludzie robią film, który ma iść do Kina i zbierają za to kasę to fajnie by było gdyby postarali się o troszkę więcej wpatrzenia w to co robią. By w końcu zakończyć inaczej film z zaskoczeniem a jeśli już nie to nie robić debilnych błędów tak zwanych Kit w Kicie. Ja również dałem 6 jak przedmówca dlatego, że lubię ten gatunek i oglądało się przyjemnie niestety by dostać ocenę wyższą należy się bardziej postarać w tych czasach....