Tyłka nie urwało... za długi film, przypominający Alicje w krainie czarów tylko że bez Depp'a. Jak bym wiedział to oglądał bym w domu.
A oglądałeś film z dubbingiem, czy z napisami? Ja oglądałam z napisami. Radosna kreatywność tłumacza dodatkowo uwalała film - np. propozycja porcelanowej dziewczynki, żeby wypatroszyć maciorę. Co to miało być?
Oglądałem z napisami w 3D... niestety nasi tłumacze często dają nam możliwość pośmiania się ze swoich "wersji" tekstu. Po tym filmie zraziłem się trochę do kina i chyba tylko oczekuje Iron Man'a 3 - szkoda, że dopiero wa Maju.
Wiesz, ja z kolei poszłam na ten film, bo reklamowano go jako film twórców Alicji w krainie czarów. A z Alicją to on miał mało wspólnego... Niestety. Wizualnie rewelacja, nawet (pierwszy raz w życiu) dostrzegłam efekt 3D, ale scenariusz taki jakiś... nijaki. Ogólnie wahałam się z oceną między 6 a 7. Dałam 7, bo wizualnie naprawdę mi się podobał.
Po pierwsze - trochę kultury, bo nie życzę sobie żeby jakiś cham się do mnie w ten sposób odzywał. A po drugie - naucz się czytać ze zrozumieniem, a dopiero potem pisz.
przeczytalem , podkreslilem i odpowiedzialem... chcesz kultury sama z niej korzystaj. widac dalej z organu nie korzystasz :)
ps. zebys lepiej zrozumiala , bo widze ze bajek sie w zyciu na ogladalas , wszystkie na punktow 10. I nawet Z tej samej wytworni , i teraz jakby ktos przyrownal ci alicje z krainy czarow ( ta rysunkowa ) do np. krola lwa, to chyba sama bys powiedziala ze nie ma co porownywac bo to 2 rozne historie... 2 rozne bajki , a coz z tego ze akurat stworzyla je ta sama wytwornia.
Zamknij się bloodmusic. Takich jak ty trzeba banować. Ludzie chcą normalnie podyskutowac a ty wyskakujesz z hatem. Morda.
Śmieszny jesteś kolego, bo mimo swoich jakże ambitnych wypocin, nie rozumiesz nadal, co napisałam w swoim poście. Ale nie przeszkadza mi to - takich głupków w internecie cała masa jest ^^
to ty malo rozumiesz , biorac pod uwage ze myslalas ze film bedzie mial cos wspolnego z alicja w krainie czarow. nie bede tego powtarzal, juz sam fakt zamieszczania znaczkow typu "^^" daje do zrozumienia ze jestes tepa idiotka :)
Ale spoko po zastanowieniu , dochodze do wniosku ze wystraczy wyluzowac w koncu i takie idiotki musza zyc dla rownowagi na swiecie, wiec powodzenia, pewnie jak wyjdzie film "Maleficent" i bedzie reklamowy jako stworzony przez tworcow alicji i oza , to znowu wyjdziesz zawiedziona bo film bedzie inny... Milego dąsania sie królewno
Niszczysz bracie, niszczysz. Wyobrażam sobie twój triumfalny uśmieszek, kiedy sobie myślisz o kolejnej osobie zdruzgotanej twoim postem. Szkoda tylko, że robisz z siebie pajaca.
Daj spokój gimbusy są o tej porze w szkole, więc i tak nie przeczyta... Szkoda czasu na króla gimbazy w wiosce z kompem za pieniądze rodziców.
Niestety, a co do meritum to ja także porównywałam go do Alicji ale się zawiodłam. To znaczy film nie był zły ale moim zdaniem dla dorosłych zbyt schematyczny, prosty i dziecinny momentami natomiast dla niektórych dzieci mógł być zbyt straszny. Wydaje mi się, że nie potrafili dobrze w konkretny target wycelować. Na pewno efekty wizualne bardzo ładne, film jest po prostu piękny ale ogólnie nie powala ;)
Nie byłem na filmie i właśnie się zastanawiam czy iść. Alicja mi się nie podobała i właśnie boję się czegoś podobnego. Nie chcę iść na film dla dzieci. Oz jest właśnie taki, czy może jest w nim więcej z typowego fantasy. Chodzi mi o ilość infantylnych scen i tekstów. Rzecz jasna nic nie mam przeciwko tego typu filmom, bo z dzieckiem pewnie tylko na takie bym chodził. Ale akurat potomka nie posiadam i poszukuję czegoś bardziej dla dorosłych lub uniwersalnego, jak Hobbit.
Ashganka w swoim poście zawarła wszystko, co i ja myślę o tym filmie. Wiesz, Sigh - według mnie on był jeszcze bardziej infantylny i pełen głupkowatych scen niż Alicja. Alicja miała dobry scenariusz, może lepiej lub gorzej oceniać cały film, ale scenariusz i prowadzenie akcji było tam dobre. W przypadku Oza zastanawiałam się, do kogo właściwie adresowany jest ten film. Fabuła jest średnia, postać Kunis... bez sensu generalnie. Sam Oz też nie powala, kreacja jego postaci jest bardzo płytko poprowadzona. Ani to szczególnie zabawne nie było, ani porywające. Tylko te efekty wizualne są na wielki plus. Bez nich nie warto by było tego oglądać. Takie moje zdanie.
niszcze nie niszcze. Ale swoim podejsciem rowniez zaliczasz sie z kolega do wyzej wymienionych przedziałów szkolnictwa .
bloodmusic, to znany filmwebowy troll. Nie ma się nim co przejmować, tylko szkoda, że go nie banują. Jego główne argumenty w jakiejkolwiek rozmowie to: "nie chciało mi się tego przeczytać", "idź się leczyć" i "nie masz racji, ale nie che mi się tłumaczyć dlaczego". Do tego ma pretensje, że na forum filmu komiksowego pisze się o komiksach, a na forum ankiety dyskutuje się o jej wynikach. Każdego kogo nie rozumie i z którym się nie zgadza nazywa "niszowym krzykaczem".