Niestety, na chwilę obecną film pretenduje (wg mnie oczywiście) do miana porażki roku. Nie wiem jak przy takim budżecie można zrobić tak przeciętny film i mam tutaj na myśli także stronę tachniczną. Momentami efekty są naprawde słabe, szczególnie źle wypada wkomponowanie aktorów z green screena na tło, co widać wyraźnie w niektórych scenach. Franco irytuje. Kunis na początku bezbarwna, potem ukryta pod tonami charakteryzacji stara się "posarżować", ale jej nie wychodzi. Weisz wiele nie miała do zagrania to i blado wypadała. Najlepiej zaprezentowała się Michelle Williams, choć tak humrystycznie dodam, że była bardziej porcelanowa, niż grająca obok porcelanowa laleczka. Na całej linii zawiódł reżyser S.Raimi, którego praca, była momentami nieporadna i bez pomysłu. Ogólnie film nudny, przewidywalny, ze słabą przygodą i akcją, która nie ma tak na prawdę nic do zaoferowania. Za dużo cukierkowych kolorów, a za mało świeżej zabawy, która porwałaby tak jak nieoceniony oryginał.
Porażka roku może nie ale film rzeczywiście zaprzepaścił ogromny potencjał. Nawet Michelle Williams która jest świetną aktorką nie pokazała za wiele bo po prostu jej rola była ograniczona do robienia sympatycznych min. Na plus jeszcze efekty i porcelanowa lalka. Reszta wymęczona i bez polotu a postać Oza strasznie irytująca i to do samego końca. Chłop po prostu zaliczał wszystkie baby i oszukiwał ludzi. Zmarnowany potencjał i tyle.