Jeśli ktoś czytał "Smętarz dla zwierzaków" Kinga to pewnie tytuł filmu kojarzy mu się średnio sympatycznie...pamięta ktoś ten wątek?:)
Ja czytałam. Z tym Oz'em u Kinga było tak, że Rachel (żona głównego bohatera) strasznie nie lubiła śmierci. Wspominać o niej, rozmawiać czy nawet myśleć. W przeszłości miała siostrę, która chorowała, co doprowadziło do jej śmierci. "Oz wielki i wspaniały" był właśnie ulubionym tytułem jej książki. Na ścianach miała jego obrazki itp.