Nie jest nim Lambert, jak było widać po napisach końcowych. Nie wiem jak Wy, ale ja bym z chęcią obejrzał kontynuację z Ciri :)
"Żeby być wiedźminem trzeba przejść mutacje."
A tu Cię zaskoczę - wcale nie trzeba.
Calanthe, w rozmowie z Geraltem, który przybył po Dziecko Niespodziankę, zaskakuje go swoją ogromną wiedzą na temat "robienia" wiedźminów - Zmiany, Próba Traw itd. I pyta, jaka jest gwarancja, że Niespodzianka to przeżyje, skoro przeżywa troje, góra czworo dzieci na 10. (Geralt był jedynym w grupie, który przeżył). Wiedźmin jej odpowiada - wierzymy, że Dziecko Przeznaczenia NIE BĘDZIE POTRZEBOWAĆ ZMIAN.
Później się okazuje, że Ciri faktycznie ma dodatkowe zdolności i nie poddają jej zmianom.
Ona sama nazywa siebie wiedźminką, zdaje się, że inni (Triss, Yennefer, Geralt?) też tak o niej mówią.
No to się ku*wa czuję zaskoczony. Skoro tak tryskasz wiedzą, proszę mi podać tytuł opowiadania, w którym była ta rzekoma rozmowa Geralta z Calanthe. Bo ja sobie nie przypominam, żeby w książkach o Wiedźminie kiedykolwiek Geralt wrócił do Cintry po dziecko niespodziankę. Zdanie to, które zostało przez Ciebie przytoczone nie miałoby sensu najmniejszego, ponieważ dzieckiem przeznaczenia było każde dziecko Niespodzianka. Zatem, Lambert również nie musiałby przechodzić zmian. To było po primo
Secundo znów wykazujesz się ignorancją jak w przypadku Medalionu. Nazywanie Ciri Wiedźminka było tylko symboliczne zrozum to, wiedźminem zostaje się tylko i wyłacznie po próbach traw.
Edit: Moja skucha, ponieważ postanowiłem znowu wrócić do lektury Wiedźmina i rzeczywiście zapomniałem, że w opowiadaniu "Coś Więcej" z Książki "Miecz Przeznaczenia" jest wyraźna wzmianka o tym, że Geralt jednak przybył do Cintry. Oczywiście Królowa Zaskoczyła Geralta wiedza na temat Wiedźminów, ale z ust Geralta to zdanie padło odnośnie WIARY Wiedźminów, w to że Dziecko przeznaczenia takie jak Lambert i wiele innych, w końcu okaże się tym, które nie będzie potrzebowało mutacji bo będzie poprzez Przeznaczenie Wiedźminem, Że bez mutacji osiągnie to co Wiedźmini posiadają po Próbie traw. To że Ciri posiadała pewne zdolności wynikało tylko z tego, ze była Starszej Krwi. Potomkinią Lary Doren, czyli wszystkie te cechy predestynują ją do bycia Czarodziejką nie WIEDŹMINEM. Gdyby nie jej starsza krew nie miałaby żadnych zdolności, zatem warunek Dziecka Przeznaczenia, w które wierzyli Wiedźmini nie spełniała. I dopóki takie dziecko się nie narodzi, żeby być w pełni Wiedźminem należy przejść próbę traw. Zatem przytoczone przez Ciebie zdanie nie dotyczyło Ciri jak i wtedy tak i później. Więc formalnie nie była Wiedźminką choć wolała to określenie, była Czarodziejką.
Co więcej to właśnie ta rozmowa jest dowodem na prawdziwość tego co powiedziałem, odnośnie zostania wiedźminem, a jak dobrze doczytasz to i znajdziesz dowód odnośnie medalionu. Zatem wróć do lektury i zacznij czytać uważnie.