PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111954}

Późna wiosna

Banshun
7,7 1 388
ocen
7,7 10 1 1388
8,2 10
ocen krytyków
Późna wiosna
powrót do forum filmu Późna wiosna

Noriko postanawia nie wychodzić za mąż i zaopiekować się swoim owdowiałym ojcem. Świadomie wybiera życie prowadzące do staropanieństwa, zupełnie nie przejmując się, że wszystkie jej rówieśniczki są już w związku. Ona ze swojego statusu jest zadowolona. Niezbyt podoba się to zarówno znajomym oraz rodzinie, jak i samemu reżyserowi. Z tego też powodu postanawia on podważyć słuszność jej decyzji.

Choć głównym tematem tego filmu jest starcie między stylem życia bohaterki, a tradycją, nakazującą by w pewnym wieku zawrzeć związek małżeński, Ozu wchodzi raczej w dyskusje z innym popularnym prawidłem, jakoby można było kogoś poślubić tylko raz w życiu. Reżyser krzywo patrzy na takie poglądy. Zaznacza, iż można polubownie się rozstać z drugą połówką i to nie jest żadna ujma na honorze, znaleźć innego męża/żonę. W tej wizji swatanie nie jest niczym złym. Na randkę ustawioną przez rodzinę można zawsze pójść, a później się rozmyślić. Zawarcie związku też nie jest nieodwracalne. Warto zwrócić na to uwagę: kandydat do zaślubin z Noriko nie pojawia się na ekranie ani razu. Ozu sugeruje, że małżeństwo jest słusznym wyborem, ale już sam narzeczony może niekoniecznie, mimo aparycji Garego Coopera i dobrych manier (o czym jedynie słyszymy). Noriko nie musi być z nim szczęśliwa (a tylko ma na to szansę), ale samotna na pewno taka nie będzie. Szczęście to hazard. Współczesny Europejczyk za nic się z tym nie zgodzi, lecz ten film nie powstał w okresie gdy ktokolwiek mógłby "singielskie" ideały brać na poważnie. W tym filmie wybór "samotności" nie dotyka jej w znaczeniu jakie znamy teraz. Droga Noriko zawsze prowadziłaby do poświęcenia się na czyjąś rzecz: czy to męża, czy ojca. Japończycy wolą byśmy szczęściem się dzielili, bo zatrzymując je dla siebie jesteśmy jedynie egoistami.

"Późnej wiośnie" można zarzucić wałkowanie na okrągło tych samych tematów, co zresztą robię. Postaci powtarzają się tu o kilka razy za dużo. Nie deklasuje to jednak filmu jako przykładu świetnego kina. Dlatego jeśli ktoś się wdarł tutaj mimo wyraźnie zaznaczonej obecności spoilerów, nie ma prawa się obawiać, jest to dzieło warte naszego czasu.

Lucky_luke

Z tego co pamiętam, to zupełnie inaczej odebrałem przesłanie filmu... ale niestety już nie na tyle by nawiązać dyskusję:(

ocenił(a) film na 7
krysiron

Jeśli krótko podsumować, dla mnie to film o tym, że "zakładajcie swoje rodziny, nie przejmujcie się nami starcami, my sobie poradzimy, a w was nadzieja", ale chciałem przekopać poboczne sugestie twórcy. A mniej więcej jak ty odebrałeś całość ? ;)

Lucky_luke

Taki szczególik, reżyser nigdy się nie ożenił i do końca życia mieszkał z matką. Do tego był alkoholikiem, ale mniejsza.

ocenił(a) film na 7
brava

No to mnie trochę zaskoczyłeś, bo po jego kilku filmach w wyobraźni rysowała mi się raczej wizja wielodzietnego mędrca, który czerpie inspiracje z własnego życia rodzinnego. Choć sake przelewa się w "Późnej wiośnie" akurat sporo, więc przynajmniej alkoholizm nie jest aż taką niespodzianką.

Lucky_luke

To jeszcze dodam, że był homoseksualistą, czego także nie widać po jego filmach.

ocenił(a) film na 7
brava

Teraz się zastanawiam czemu Setsuko, bohaterka "What Did The Lady Forget?" lubiła odwiedzać dom geishy, by popatrzeć jak tańczą kobiety oraz wzdychała do artykułu o Marlenie Dietrich :D Może jednak trochę widać...

Lucky_luke

W postaci Setsuko jest sporo z Ozu. Tej sprzeczności mieszącej konserwatyzm i fascynacje nowoczesnością.

Coś napisałeś pod moim komentarzem do "Złego wychowania", ale dla jest niewidziany, buuuuu...

ocenił(a) film na 7
brava

Napisałem tam, że szkoda, iż Almodovar traci pazur po "Złym wychowaniu" bo oglądam jego filmy chronologicznie i zostały mi w takim wypadku te "gorsze". Choć może jeśli będę tak myślał, miło się zaskoczę :)

brava

A no właśnie, ciekawe rzeczy, bo ja w trakcie oglądania miałem takie odczucie, że w uporze z jakim Noriko chce zostać przy ojcu jest coś nienaturalnego (chyba wiadomo o co mi chodzi ;-) natomiast małżeństwo jest jedyną rzeczą jaka może ją uratować (no, ewentualnie jeszcze przedwczesna śmierć ojca, ale tego przecież nie chcemy). Okazuje się, że ojciec jest gotowy zrobić wszystko aby ocalić córkę i może o to właśnie chodzi, to go odróżnia od matki reżysera.

gunnar_3

Dokładnie miałam to samo, jej przywiązanie do ojca trochę wychodziło już poza ramy...

brava

Może dlatego, że nie był żonaty, tudzież zamężny :) to w tym filmie chciał ukazać niejako swoja historię, osoby tak przywiązanej niemal chorobliwie do rodzica iż nie widzi poza nim świata, albo nie potrafi sobie wyobrazić siebie w innej sytuacji, nawet jeśli taka relacja ją krzywdzi. Reżyser wg. mnie żałuje że nie poszedł taką drogą jak Noriko, choć w jego opinii nie wiadomo gdzie ona prowadzi to jednak jest to przejaw wyrwania ze stagnacji i daje szansę na szczęście, nawet jeśli nie z tym to z innym partnerem- stąd Noriko zmienia poglądy na temat rozwodu czy powtórnego małżeństwa...

ocenił(a) film na 7
Lucky_luke

Zawsze odbierałem, że w konflikcie tradycja-nowoczesność, Ozu stoi gdzieś po środku. Że broni tradycji, ale rozumie, że trzeba wkraczać w nowe. A do Noriko wyczuwalna była sympatia reżysera i nie sądzę by tak po prostu żądał od niej małżeństwa.
No cóż, jak wrócę do filmu, to rzucę mnóstwo argumentów. Swoją droga, koniecznie przeczytaj wikipedię, bo tam świetna analiza. Pamiętam, że za samą scenę z wazą do gwiazdka do góry u mnie poszła:)

ocenił(a) film na 7
krysiron

Nie przeczytałem całości, ale ciekawe interpretacje i spojrzenia tam można tam znaleźć. Nadszarpnęło to nawet moją pewność o moim spojrzeniu. Zwłaszcza, że odkryłem ciekawą właściwość "Późnej wiosny"- można ją niejako oglądać od tyłu. Gdyby zacząć film od pełnego szczęścia ślubu Noriko, później ukazać jej okresy niepewności, a jeszcze później dotrzeć do początku, gdzie widzimy uśmiechnięte twarze rozwodników, dałoby sens to odwrotny względem mojej interpretacji. Ale tak sobie oczywiście gdybam, bo zafascynowała mnie uwaga analogii cyklu pór roku i życia ludzkiego

Co do sceny z wazą- zawsze byłem zwolennikiem takich interpretacji, lecz tutaj... zupełnie nie mogę się przekonać do żadnej z postawionych hipotez. Chociaż... Teraz mi się przypomniało, że w tej sekwencji dopuszczałem możliwość, iż Shukichi udaje że śpi, by dłużej nie słuchać skarg córki. Może faktycznie to kluczowa scena, skoro tyle się w niej można dopatrzeć... hmm... hmm...

Lucky_luke

Eh, znów nie widać komentarza...

Lucky_luke

Zrozumieć Ozu i jego filmy:

http://www.dwutygodnik.com/artykul/1673-ozusamotnosc-pozna-jesienia.html

Lucky_luke

"Noriko nie musi być z nim szczęśliwa (a tylko ma na to szansę), ale samotna na pewno taka nie będzie. Szczęście to hazard. Współczesny Europejczyk za nic się z tym nie zgodzi, lecz ten film nie powstał w okresie gdy ktokolwiek mógłby "singielskie" ideały brać na poważnie."- W tamtych czasach, zresztą we wszystkich patrząc wstecz pojęcie świadomego wyboru życia jako tak zwany dziś "singiel" było czymś zupełnie innym i wiązało się gł. z poświęceniem jak nie Bogu czy osobie która nas potrzebuje ( stary rodzic, chory krewny itp.) to ogółowi. Dalej- tamta samotność była nią w istocie, obecne "singielstwo" oznacza koncentrowanie się na sobie, swoich planach, ambicjach, rozwoju, marzeniach i taki człowiek ni jak nie żyje w samotności co rusz korzystając z życia realizując swoje fizyczne potrzeby (wiadomo jakie) w różnoraki sposób :)
Koniec końców okazuje się że samotnym człowiek nie jest nigdy a równocześnie może być zawsze, to samo ze szczęściem....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones