Przeklęty ten pierwszy kieliszek! Kuba (Gustaw Holoubek) przed laty dostał się w szpony alkoholowego nałogu. Obecnie, głównie za sprawą Krystyny (Aleksandra Śląska), dziewczyny o wielkim sercu i anielskiej cierpliwości, zaczyna dostrzegać światełko w tunelu. Może wreszcie odstawi wódkę na dobre? Może pomoże mu wyjazd na wieś, gdzie nic nie będzie ciągnęło do knajpy? Może zadziałają cudowne tabletki, przepisane przez lekarza? Im dłużej się Kuba nad tym wszystkim zastanawia, tym większe ma wątpliwości. A jeśli to wszystko daremne złudzenia? Tyle już razy obiecywał sobie coś podobnego i nic, żadnej poprawy, z każdą kolejną próbą jest tylko gorzej. Czy warto się łudzić, by później przeżywać kolejne rozczarowanie?
Rozpoczyna sie kolejny dzień, kolejna gehenna na ulicach brzydkiego, brudnego miasta. Choroba Kuby nie jest w tym miejscu żadną aberracją, to wręcz norma w społeczeństwie pozbawionym nadziei, topiącym marzenia i aspiracje w litrach alkoholu. Właśnie tak wygląda Polska Ludowa w drugiej połowie lat 50tych. Świat, który nie daje bohaterowi żadnej szansy na wyjście z upadlającego nałogu. Świat, który sam zaciska Kubie pętlę wokół szyi...

Odsyłam do wyczerpującej minirecenzji Woyciesza "Być w piekle" (na forum). Od siebie dodam jeszcze, że mimo niekwestionowanej oryginalności Hasa, w jego debiucie wyraźnie widać inspiracje "czarnym realizmem poetyckim", francuskim nurtem dekadencko-melancholijnym, najpełniej rozwijającym się w latach 30tych (np. BRZASK, LUDZIE WE MGLE - filmy Marcela Carne). Jakże ta pesymistyczna poetyka pasuje do odmalowanego w PĘTLI egzystencjalnego dramatu!

Polecam również amerykańskie klasyki, poświęcone chorobie alkoholowej:

STRACONY WEEKEND (1945) reż. Billy Wilder
http://www.filmweb.pl/Stracony+weekend,1945,o+filmie,Film,id=31663

DNI WINA I RÓŻ (1962) reż. Blake Edwards
http://www.filmweb.pl/Dni+wina+i+r%C3%B3%C5%BC,1962,o+filmie,Film,id=4914

KTO SIĘ BOI VIRGINII WOLF? (1966) reż. Mike Nichols
http://www.filmweb.pl/Kto+si%C4%99+boi+Virginii+Woolf+,1966,o+filmie,Film,id=122 28

Przyszłym widzom życzę kaca - tylko i wyłącznie moralnego!