W przeciwieństwie do poprzednich dokonań Vegi, nowa odsłona przygód Warnke, Stramowskiego i szajki posiada zalążek opowieści i jest w porównaniu do Botoksu, Kobiet Mafii 2 czy Bad Boya zdecydowanie bardziej udaną próbą opowiedzenia konkretnej historii od początku do końca. Oczywiście jak przystało na Pana Patryka, mamy do czynienia z chaotycznym rozłożeniem akcentów, pośpiesznym klejeniem fabuły i parareligijnym moralizatorstwem. Mimo wszystko Pętla to film, który wciąga i jest według mnie jednym z Jego ciekawszych przedsięwzięć.
>>>jest w porównaniu do Botoksu, Kobiet Mafii 2 czy Bad Boya zdecydowanie bardziej udaną próbą opowiedzenia konkretnej historii od początku do końca.<<<
I tu się zgadzam w 100%. Jest jeden z niewielu jego ostatnich filmów, gdzie mamy wstęp, rozwinięcie i zakończenie, a nie masę pourywanych lub niepotrzebnych wątków. Od momentu gdy zaczął kręcić pażdzierze, to chyba tylko nakręcony bezpośrednio dla ShowMax a nie do kin "Plagi Breslau" miał podobnie.