"Ladder 49" powstało wkrótce po wydarzeniach z września 2001 roku, które uczyniły ze strażaków bohaterów pierwszej wielkości. I takich też oglądamy ich w tym filmie. Koncepcja i wykonanie jest bardzo standardowe... dla filmu historycznego. Zamknąwszy oczy i wsłuchawszy się w muzykę, wydaje się, że to film o dzielnych Irlandczykach walczących o wolność spod okupacji angielskiej. Strażacy w filmie Russella to wojowniczy klan stojący na straży Wolności i Bezpieczeństwa. To nieustraszeni, choć czasem bardzo rubaszni, bohaterowie ciemiężonych, którzy niosą nadzieję na lepsze jutro. Jeśli ktoś zatem przełknie tę mitologizację, to wtedy film może się podobać. Choć niczym nie jest w stanie zaskoczyć, to przynajmniej jest w kilku miejscach wzruszający, w innych zabawnych.
Bajka, ale nieźle skrojona.