chociaż chwilami prezentuje humor kloaczny ( Brooks ma zawsze problemy z trzymaniem poziomu), to i tak można sie szczerze uśmiać!
Scena przybycia nowego szeryfa do miasteczka - rewelacja. No i Brooks-owy Gubernator rozbrajający.Widać, że politycy wszędzie i zawsze tacy sami.