już się rozpływa w pochwałach. Czemu nie jestem zdziwiony ? To samo było u nich z "Pokłosiem". Wszystko co antypolskie i "postępowe" u nich będzie wychwalane pod niebiosa.
Natomiast typ "płoń, tęczo, płoń" ma najwyraźniej tak, że wypowiada się o czymś, czego nie czytał, tudzież ordynarnie kłamie... Nie mówiąc już o tym, że samego filmu też na 99% nie widział. Czyżby i on miał "swoją linię i swoje cele"? Nieee, to tylko ONI je mają, prawda?
??? chyba histeryzujesz, albo GW ci płaci.
dzielisz ludzi na podpalczy i zwolenników propagandy homoseksualizmu ? Innej opcji już nie ma? Kto nie jest z nami jest przeciwko nam ? Przykre.
Tak przy okazji: mam znajomych transseksualistów i gejów i dobrze się z nimi dogaduję, w przeciwieństwie do ciebie. Być może dlatego, że szanujemy się nawzajem, a nie szczujemy przeciwko sobie w każdej możliwej sprawie.
"dzielisz ludzi na podpalczy i zwolenników propagandy homoseksualizmu ?"
W żadnym razie... Ale akurat autor tematu do "podpalaczy tęczy" najprawdopodobniej należy, przy czym stwierdzam to nie na podstawie tylko tego tekstu, ale i innych jego wypowiedzi na forach innych filmów. Jeśli ci to interesuje to poprzeglądaj jego komentarze. A ty, jak rozumiem, mnie jako osobę dzielącą ludzi w tak prosty i prymitywny sposób zaszufladkowałeś już po tej jednej wypowiedzi? Hmm...
"Innej opcji już nie ma?"
Jak najbardziej jest, ale w internetach rzadko jakby występuje. A szkoda...
Ostatni akapit: też mam kolegę geja (transseksualistów jakoś nie znam, szkoda) i też dobrze się dogadujemy, choć czasami strzela focha ;) I kogo ja tu szczuję przeciwko komu? Autorowi tematu wytknąłem napisanie obiektywnej nieprawdy, to wszystko. Obiektywnej nieprawdy, w którą ty, najwyraźniej, uwierzyłeś. Powinieneś mi w sumie podziękować ;)
Wiesz, akurat nie śledzę wypowiedzi użytkowników w innych postach i nawet wydaje mi się to trochę "dziwne". Piszę na bieżąco, pod konkretnym postem i nie podoba mi się przyporządkowywanie mnie do opcji politycznych, co sugerowałeś. To właśnie nazywam szczuciem. ("tylko ONI mają rację , prawda" ?) Czasem oni , czasem inni, różnie bywa i okej.
Zwykle prawda leży pośrodku, a na zaciekłym krytykowaniu, wyśmiewaniu poglądów innych ludzi, raczej zgody się nie zbuduje, niestety.
Zaś GW jak i inne media od dawna przestały być rzetelne i stosują emocjonalną manipulację zamiast przedstawiania rzeczywistości w sposób rozsądny i obiektywny. Na tym się już kasy nie zarabia. Jeśli tego nie wiesz, powinieneś mi podziękować ;). Miłego dnia.
"Wiesz, akurat nie śledzę wypowiedzi użytkowników w innych postach i nawet wydaje mi się to trochę "dziwne"."
Nie śledzę ani jego (autora tematu) ani nikogo innego. Po prostu kilka razy już na niego wpadłem - na tyle dużo by wyrobić sobie o nim opinię.
"To właśnie nazywam szczuciem. ("tylko ONI mają rację , prawda" ?)"
Przecież ja nie tak napisałem ;) Nie sugeruję, że ONI tylko mają rację, ale że ONI tylko (twoim zdaniem) mają "swoją linię i swoje cele". Inaczej: nie sugeruję, że jesteś za określoną opcji politycznej, a że jesteś przeciwko innej określonej opcji politycznej (tej reprezentowanej przez GW). Nie powiesz mi chyba, że twój pierwszy tekst w tym temacie ("ten typ tak ma...") nie zabrzmiał właśnie tak?
"Zwykle prawda leży pośrodku, a na zaciekłym krytykowaniu, wyśmiewaniu poglądów innych ludzi, raczej zgody się nie zbuduje, niestety."
Gdzie tu wyśmiewałem czyjekolwiek poglądy? Piętnuję tylko pisanie (obiektywnej) nieprawdy. A założyciel tematu właśnie to uczynił...
"Zaś GW jak i inne media od dawna przestały być rzetelne i stosują emocjonalną manipulację zamiast przedstawiania rzeczywistości w sposób rozsądny i obiektywny. Na tym się już kasy nie zarabia. Jeśli tego nie wiesz, powinieneś mi podziękować ;)"
Wiem to doskonale... Obiektywności już u nas nie ma od dawna, jeśli wogóle kiedyś była. Ale ja generalnie obiektywności oczekuję tylko od mediów publicznych (a że z tym jest źle, to inna sprawa). Natomiast jeśli o rzetelność i stosowanie emocji zamiast argumentów chodzi, to mamy wciąż media lepsze i gorsze, znaku równości między nimi nie ma. Nie wmówisz mi, że np. "Rzeczpospolita" i "Fakt" to dwie równie rzetelne i "nieemocjonalne" gazety... Tylko że nie o to tu przeciez chodzi, tylko o to, że (po raz kolejny powtarzam) kolega założyciel tematu napisał obiektywną nieprawdę - napisał, że GW "rozpływa się w pochwałach", podczas gdy GW wcale nie "rozpływa się w pochwałach". Przeczytaj recenzję Sobolewskiego i pokaż mi, gdzie tam jakieś rozpływanie się jest.
Również miłego dnia.
Jeżeli uważasz, że cecha wrodzona może być ukierunkowana politycznie przeciwko NASZEMU państwu (tak samo twojemu jak i mojemu), powinieneś zgłosić się do psychiatry.
No i dlaczego kłamiesz?
Z Wyborczej:
" Dlaczego jednak ten film, przy wszystkich swoich śmiałościach, psychologicznych subtelnościach i stylistycznej rafinadzie, jakby przystawał w pół drogi? Czy musimy tłumaczyć jego słabości tym, że to "pierwszy raz"?"
Może to nie film jest postępowy (wszak pierwszy film o geju powstał w 1919 r), tylko Ty węszysz wszędzie jakieś sPISki? Nie wiem co miałoby być w tym filmie antypolskiego. Nie spotkałem się, by ktoś we Francji nazywał "Życie Adeli" antyfrancuskim.
Jeszcze jeden cytat z Wyborczej kłamco:
"Ale film, zamiast się w tym momencie rozwinąć, zwija się, schematyzuje. Sytuacja miłości przerasta Kubę. Okazuje się biernym i bezradnym chłopcem, ofiarą sprzecznych namiętności. Przewrotność gdzieś znika, zostają dydaktyka i serialowe rozwiązania fabularne. Przyczyna zamętu zostaje mimowolnie usunięta ze sceny. Zbyt szybko i zbyt mechanicznie dochodzimy do obowiązkowego wniosku, że w społeczeństwie nie ma miejsca na taką miłość."
Doprawdy? Sobolewski pisze, że udany połowicznie, że w pewnym momencie "zostaje dydaktyka i serialowe rozwiązania fabularne" (GW z dn. 21.11), Felis też ostrożny w pochwałach - dał 4 gwiazdki na 6 możliwych ("Co jest grane" z 22.11). To jest "rozpływanie się w pochwałach"? I po co tak kłamać, człowieku... Przecież sobie szkodzisz w ten sposób.
dlaczego na tym portalu nie rozmawiacie o filmie tylko lejecie strasznie żółcią, nie rozumiem tego, może mi to wytłumaczysz, postaram się mieć otwartą głowę i to zrozumieć
Dokładnie. Po raz kolejny człowiek chce po prostu przeczytać co widzowie sądzą o FILMIE, na stronie którego toczą dyskusje a ZAWSZE kiedy tematyka filmu traktuje o homoseksualizmie, trzeba przejść przez wywody hejterów. Filmwebowicze, pisze co myślicie na temat FILMU! Wasze opinie światopoglądowe naprawdę nikogo nie obchodzą. Czy Waszym zdaniem warto się wybrać na ten film czy nie? Jeśli tak - dlaczego? Jeśli nie - dlaczego? Po prostu.
nic dodać, nic ująć :)
a jeśli chodzi o film to faktycznie ładna bajka ale trochę za mało głębi, piękne zdjęcia, to wszystko jest naprawdę bardzo estetyczne, nagość i sex pierwsza klasa, ale niestety brak dialogów jest tak odczuwalny że aż czasem denerwujący. Kilka scen zupełnie bez sensu (jak np. scena coming outu przy obiedzie, na Boga, nikt tak nie rozmawia o piłce nożnej, chyba że faktycznie cała rodzina gejów :)
Mimo wszystko warto zobaczyć i potraktować to jak piękny obraz z piękną muzyką
jaki antypolskie? o czym Ty w ogóle mówisz?
płynie w pochwałach, bo ten film na to ZASŁUGUJE. w porównaniu do wielu polskich produkcji, ten film jest rewelacyjny. minimalizm dialogów, mnóstwo symbolicznych scen, genialna gra aktorska (odważne sceny seksu gejowskiego, seksu ze swoją dziewczyną, oddanie mimiką twarzy,gestykulacją, sposobem poruszania się wszystkich emocji - to jest ARCYDZIEŁO.