Film będący zapewne rewolucją jeśli chodzi o pokazanie relacji mesko męskich w polskim kinie. Tego jeszcze nie było i z tego względu nikt temu filmowi nie zabierze palmy pierwszeństwa.. Jest też erotycznie odwazny co też zdarza się nieczęsto w polskim kinie. Myślę że trafnie pokazuje postawy wobec homoseksualizmu. Tolerancję ale bardzo ograniczoną wśród rodziców, którzy tolerują ale nie dają wsparcia, którego wydaje sie że wszyscy "inni" bardzo potrzebują żyjąc tutaj. Oczywiście jest lepiej niz było ale nie jest dobrze i to chyba fakt, który ten film pokazuje. Szkoda tylko że koniec jest aż tak tragiczny. Tak trochę jakby film chciał ucieć od miana gejowskiego by skończyć jako film o ważnych problemach społecznych. Dobrze że ten koniec jest jakoś uprawdopodobniony ale mimo wszystko sadzę , że aż tak daleko nie trzeba było iść. Choć z drugiej strony moze to zabieg , który ma widza wyrwać z dobrego samopoczucia i pokazać że wciąż bycie homoseksualista nie jest nad Wisłą - nawet w Warszawie czymś łatwym co zdają sie potwierdzać ostatnie doniesienia prasowe mówiące o narastającej fali agresji. Zdecydowanie film na 10. Tylko wciąz zastanawiam się jak Gdynię mogła wygrać Ida.