Dawno go oglądałem, ale zapadł mi w pamięci jako jeden z oryginalniejszych i bardziej ciekawszych filmów. Najbardziej byłem zdziwiony z końcówki - do dziś pamiętam ją jakbym miał przed oczyma. Coś jest w tym filmie.
tak barfzo wiele ja bylam zachwycona tym bardziej ze czytalam wczesniej ksiazke wydaje mi sie zse to jest najdokladniejsze odworowanie jakie di tej pory udalo mi sie zobaczyc tzn chodzi o porownanie filmow z ksiazkami. ksiazka jesr wstrzasajaca ale chyba film jeszcze bardziej....
Po obejrzeniu tego filmu naszła mnie ochota na przeczytanie książki o tymże tytule. Naprawdę świetny film. Muzyka, scenografia, gra Ben'a Whishaw'a, bo chociaż za wiele nie mówił to jego kreacja zapada w pamięć. Zakończenie szokujące, no ale w końcu sam Jan Baptysta nie należy do szaryh, przeciętnych bohaterów więc można się było spodziewać czegoś podobnego;)
Polecam wszystkim, którzy lubią nieprzeciętne kino:)