ksiązki nie czytałam, ale co do filmu to się całkowicie z tobą zgodzę. Ogólnie nie jest najgorszy ale zakończenie do bani i bez sensu... a może ktoś uważa inaczej i mi wytłumaczy dlaczego ten film tak się skończył bo już nie wiem co myśleć...

ksiązki nie czytałam, ale co do filmu to się całkowicie z tobą zgodzę. Ogólnie nie jest najgorszy ale zakończenie do bani i bez sensu... a może ktoś uważa inaczej i mi wytłumaczy dlaczego ten film tak się skończył bo już nie wiem co myśleć...

Wytłumaczenie jest w książce. Oglądając film zastanawiałem się właśnie czy nie ma w nim zbyt wielu uproszczeń w stosunku do książki i jak w związku z tym będzie odbierany przez tych co nie czytali książki. Jak widać moje obawy były uzasadnione.
Polecam lekturę książki. Jest bardzo wciągająca. Film jest wiernym odwzorowaniem książki. Można go traktować jako ilustrację. Ale z samych obrazków nie da się wyczytać całej treści.
Najpierw książka, potem film.

Zakończenie: uwielbienie do osoby pachnącej najpiękniejszym zapachem na świecie znalazło ujście w tym w czym zazwyczaj ciało wyraża swoje uwielbienie do innego ciała - w akcie seksualnym.
Zapach zawsze był afrodyzjakiem. W tym przypadku był to afrodyzjak - gigant.
A finał finałów: bohater ginący pod naporem swoich wielbicieli, rozrywających go z "miłości" na strzępy. Każdy chciał mieć swój kawałek...

Wystarczy miec talent. Sueskind jest geniuszem.
Swoja droga, to, ze sie czegos nie rozumie, wcale nie oznacza, ze jest to idiotyczne.

popieram dzieciucha lirycznego. To, że się czegoś nie rozumie, nie znaczy, że jest to idiotyczne.
Pozdrawiam :)

Wystarczy miec talent. Sueskind jest geniuszem.
Swoja droga, to, ze sie czegos nie rozumie, wcale nie oznacza, ze jest to idiotyczne.

ksiązki nie czytałam, ale co do filmu to się całkowicie z tobą zgodzę. Ogólnie nie jest najgorszy ale zakończenie do bani i bez sensu... a może ktoś uważa inaczej i mi wytłumaczy dlaczego ten film tak się skończył bo już nie wiem co myśleć...

a widac mozna, chory i zboczony? zobacz "nekromantik" wtedy porozmawiamy o chorobach.

po prostu ani książka ani film nie jest dla idiotów/idiotek :) zatem obejrzyjcie sobie lepiej Zakościelnego :)

oj, że ty lubisz takie filmy i książki to nie znaczy ,że każdy musi. Trzeba mieć szcumnek dla innych.o gustach sie nie dyskutuje i nie krytykuje.

dlatego ja, komentujac, nie uzywam slow typu 'idiotyczne', bo wiem, ze moge kogos urazic. WLASNIE DLATEGO, ze respektuje inne zdanie.

i trudno, zeby film byl arcydzielem, skoro ten tytul zarezerwowany jest juz dla ksiazki ;)

Książka genialna. I napewno nie chora ani zboczona, film gorszy, bez porównania z książką, ale nie ma się co dziwić skoro głównym bohaterem jest ZAPACH, dlatego warto najpierw przeczytać książkę a potem krytykować film, i zgadzam się, że ani książka ani film nie są dla idiotów, a przynajmiej nie dla każdego.

Witam. Moze poprostu nie wszyscy zrozumieli sens tego filmu on nie jest typowy dla widzow "Zakoscielnego" tylko dla troszke bardziej ambitnych ( nie chce urazic nikogo, kto tego filmu nie zrozumiał). Dobrze ze chociaz czesc widzow zrozumiala sens filmu bo dla mnie to byl znakomity. Zakonczenie jest jak najbardziej na miejscu ( nawiazanie do 3 akordow ) zaskakujace a zarazem przedstawia sukces bohatera jakim jest 13 skaldnik.

i tu wyskakuje wada polakow: "nie rozumiem - to jest glupie"
takim postem informujesz wszystkich userow, ze twoj swiatopoglad zamyka sie do poziomu American Pie

ma swoj poglad moze troszke malo umotywowany ale moglo sie nie podobac;> zauwazylam ze duzo osob narzeka na zakonczenie;> gdzies tu jeszcze o tym pisalam poszukuje odpowiedzi na moje niustannie dreczace mnie pytanie dlaczego narod rechota(rechocze?whatever) w kinie na scenie koncowej;> pan obok mnie sie zanosil a i nie tylko on (ten z drugiej strony co prawda sie nie smial ale to pewnie dlatego ze byl zajety jedzeniem)no i zastanawia mnie to jaki moze byc powod;>

po prostu głupota :) film ma takie surrealistyczne zakończenie bo cały jest surrealistyczny. Chociaż fakt książka bardziej kręci ''w górę i w dół'' i tam takie zakończenie lepiej się czyta/wyobraża , ale Pachnidło to nie jest dosłowna historyjka tylko film o poszukiwaniu własnej tożsamości i próbie odnalezienia swojego miejsca w życiu. Cały czas go wszyscy szukamy , ale ciągle nam źle bo nie możemy tego schwyać. Janowi się to udało :) i o tym jest ten film , a że był nieco odrażający w swoim postępowaniu no cóż ... a któż dzisiaj nie idzie po trupach momi mili :) ???

Film nie pozostawia widza obojętnym a to najważniejsze.Obrazy w nim ukazane wstrząsają,wzruszają,śmieszą,zaskakują,denerwują i niepokoją.Jest tu cała gama odczuc.Z pewnością ten film nie jest dla każdego ale napewno nie jest chory,zboczony czy głupi.Momentami trudny w odbiorze ale jeśli ktoś spodziewał się łatwego,prostego filmidła to zwyczajnie pomylił repertuar i bardzo się zawiódł.

Całe to zamieszanie jakie tu powstało jest conajmniej nie na miejscu. "Nie widziałem książki ale jej nienawidzę". Ludzie jeśli chcecie mówić czy coś się Wam podoba bądź nie to najpierw to zobaczcie/przeczytajcie. Fakt, że film być może nie jest zbyt górnolotny, ale świat książki to świat zapachu- to zapach rządzi i ukazuje rzeczywistość bohaterowi. Tego się nie da ukazać za pomocą taśmy i kamery. Zanim więc zaczniecie Suskinda zjeżdżać za to, że książka jest "głupia" przeczytajcie książkę bo film w istotny sposób spłyca cały przekaz książki.
Pozdrawiam i witam na forum

Jeśli to prowokacja - żałosne.
Jesli naprawdę tak uważasz, szczerze współczuję wąskich horyzontów.
Jeśli Ty czegoś nie rozumiesz, to nie znaczy, że jest to "CHORE".
Fragmenty "Pachnidła" przerabia się w pierwszej klasie LO na rozszerzonym języku polskim... Raczej nie dopuszcza się do młodzieży, szczególnie przy obecnej 'poprawności politycznej' książek chorych i zboczonych.