Nie słyszałam o tym, ale jesli to prawda to wiele mówi o moralności prezesa Urbańskiego. W ogóle "Pachnidło" jest pewnym fenomenem, bo bardzo dobitnie ukazało naturę wielu Polaków (nie wiem jak było w przypadku innych narodów). Sam fakt, że nagie ciała i miłość większości naszych rodzimych widzów kojarzą się jedynie z seksem. W ogóle sama miłość kojarzy im się jedynie z seksem. Jest to w smutny sposób zabawne, zwłaszcza, że niby kraj taki katolicki... Do tego jeszcze ta powszechna niemożność zrozumienia przekazu. Smutne to, bo ten film tak naprawdę jest właściwie prochrześcijański i to w takim najczystszym rozumieniu Chrześcijaństwa, w którym najważniejsza jest miłość, więc smutne to, że okazuje się, że tak niewielu osobom przychodzą do głowy jakiekolwiek przemyślenia na temat miłości bliźniego (nie seksu!) i empatii. I jednocześnie ciekawe jest to, że jakoś większość z tych osób nie ma problemu z oglądaniem horrorów coraz bardziej schodzących w kierunku gore. I takie filmy nie budzą w nich moralnego sprzeciwu.