Dla tych co nie widzieli-nie czytać!!!! Poczatek filmu zaciekawił mnie.Mam na myśli moment wyprowadzenia Babtysty przed tłum.Zapowiadała to ciekawą retrospekcje.Póżniej niestety nie było już tak interesujące.Jakoś nie potrafiłem się wciągnąć, nie potrafiłem zrozumieć psychiki tego osobnika.Prawde powiedziawszy nudziłem sie.Może za wiele oczekiwałem od tego filmu.Akcja troche rozkręciła sie w momencie wyjazdu głównego bohatera z Paryża.I w sumie nawet film nie byłby najgorszy...... gdyby:
1.Jak to możliwe że nie poodejrzewali by Baptysty o te morderstwa.Przecież od razu było widać że to odludek i dziwak!!!!
2.Ostatnie morderstwo na Laurze-ciekawe czemu pies nie zareagował a dziewczyna nie krzyknęła(strach ją sparaliżował?)
3.No i najwiekszy kwiatek-sama końcówka jak to mam interpretowac??? Jako sen? Wymysł skrzywionej psychiki tego kolesia? Ta cała orgia i uwielbienie! a póżniej.... zjedzenie przez biedaków w Paryżu.Przecież to chore.
Reasumujac film trudny do nakrecenia bo koncetruje sie głównie na zmyśle powonienia,w książce jest to zapewne ciekawiej przedstawione ale mimo wszystko można go było nakrecić lepiej.Wyróżnił bym odtwórce głównej roli Bena Whishowa i zdjęcia.Reszre przemilcze.Zaledwie 5/10
1- Tutaj nic nie powiem, po prostu na tym opiera się spora część intrygi, co to byłby za film, w którym od razu złapanoby mordercę?;)
2- Pies nie zareagował, bo Babtysta był pozbawiony zapachu. A Laura..cóż...może sparaliżował ją strach, a może nie zdążyła krzyknąć kiedy Babtysta skierował w stronę jej głowy pałkę z prędkością ok.70km/h;P Zresztą tuż po przebudzeniu mózg nie za bardzo jeszcze pracuje. Skąd mogła wiedzieć, że to nie sen?
3- No właśnie ta scena może być interpretowana na wiele sposobów i to jest moim zdaniem najlepsze;) Oczywiście wielu ludzi ona w ogóle "nie chwyta", bo fakt, że jest to bardzo odrealnione i wymaga wczucia się w konwencję, która nie każdemu może pasować. Dla mnie jednak nie jest to żaden zgrzyt, ale fenomenalna wręcz kulminacja.
Pozdrawiam!
Jeśli chodzi o Laurę to tak: w książce ona w ogóle się nie obudziła,lecz w filmie chcieli by było ciekawiej(zapewne)więc wymyślili że ona sie obudzi.Wydaje mi się że ona nie krzczyczała(w filmie) ponieważ i tak wiedziała że resztę życia musi spędzić u boku Markiza de Montesquieu ...Chyba dlatego nie zareagowała.:)