Moim zdaniem ten film był genilany naprawde ;d a oczywiście Jan Baptysta Grenouille, był wprostu cudowny piękny i w ogóle. Hmmm tak sie zastanawiam bo w książce pisało, że był odrażający, a we filmie był piękny <serduszka> cudowny i w ogóle a te jego oczy... rzęsy... stop! koniec... ;d Nie no ogólnie to film mi się bardzo podobał różnież podobała mi się bardzo gra aktorska Bena Whishawa, Alana Rickmana, Dustina Hoffmana oraz w rzeczy samej Rachel Hurd-Wood ;P;D
Ogólnie całokrztał jest super ;D a scena która mnie najbardziej wgieła... to nic innego to jak mieli powiesić kochanego Baptyste w swoim pięknym niebieskim ubranku wszyscy uznali, że jest niewinny i zaczeli się wszyyyscy rychać ;] słdokie ;D