Osobiście uważam że Pachnidło jest słabszym filmem od ocierającego o podobny temat naszego polskiego Jasminum... W Jasminum wszystko zostało ukazane subtelniej, natomiast niektóre sceny w Pachnidle są dla mnie... hmmm obecesowe? ogółem dobry film, ale bez rewelacji... nie wiem czy zasługuje na znaczek Filmweb Poleca, ale to już nie moja broszka...
Pachnidło nie może kreować obrazów subtelnych i delikatnych, bo nie jest tylko filmem o idealnym, pięknym zapachu, lecz o zapachach w ogóle, także tych porażających w swym smrodzie.
XVIII wieczna Francja to nie jedynie zapach mandarynek i lasów, lecz też smród brudnego Paryża i niedomytego tłumu.
Moim zdaniem, dwoistość zapachów udało się Tykwerowi oddać doskonale.
Z innych względów Pachnidło jest filmem tylko dobrym.