Ten film jest idealnym przykładem na to że nie powinno przenosić się dzieł literackich na medium filmowe. Widać to na przykładzie ostatnich scen które moim zdaniem mogą mieć swoje miejsce tylko i wyłącznie w świecie literatury. Każda próba odwzorowania uczuć oraz motywów postępowania głównego bohatera zostają zniweczona na samym początku z powodu niewłaściwego pojmowania istoty filmu przez reżysera. Przykładem może być filmowy narrator (który ma racje bytu wyłącznie w świecie literaturze) jest potrzebny tylko i wyłącznie do tego aby przekazać widzowi to czego obraz nie potrafi. Film nigdy nie odda klimatu dzieł literackich o czym powinien pamiętać reżyser.

Reguła potwierdza wyjątek: "Lot nad kukułczym gniazdem" jest to film który tak idealnie oddaje istotne książki . Milos Forman w sposób doskonały wydobył z powieści to co można przenieś na do świata filmu ,a niektóre aspekty dzieła literackiego świadomie ominął.