Żaden tam przerost formy nad treścią.
[spoiler]
Wizualny orgazm. Momentami (bardzo rzadkimi i skumulowanymi przy początku) nużący. Ale tego się nie pamięta - pamięta się tego jak tam mu było ... Wishawa (co Anglik to Anglik), pamięta się Hoffmana, te piękne dziewczęta i fenomenalną scenę na placu. Chwilami narrator dopowiadał zbyt wiele - przecież to wszystko było widać choćby na twarzy naszego pięknego socjopaty. Cudowna historia.