W niektórych mometach brało mnie obrzydzenie :\
np. kiedy ta kobieta rodziła głównego bohatera,ablo ta niesamoita scena "publicznej orgi" :\ jejku czegoś takiego się nie spodziewałam,musze to przyznać,myśle,że to lekka przesada,no ale już jakoś to przeżyje.
Ogólnie film na prawde bardzo dobry,swietnie nakręcony,niby mało dialogów,ale nie tylko słowa się liczą... świetna obsada Rickma,Foffma,nie sposób wspomnieć o Polakach: muzyka- Johnny Klimek,producent- Martin Moszkowicz a on i chyba jak się nie myle Polak był charakteryzatorem,to wie miże nawet dostanie nominację do Oskara :D. Jeszcze jedna sprawa... nie rozumiem,co się stało z Janem Baptystanem Grenouillem jak ludzie go okrażyli... zniknała,czy zjedli go? :p Nie mam pojecia :|, jak wiecie to piszcei bo jestem bardzo ciekawa. ;)
To jest ekranizacja książki i te sceny są z niej właśnie. Zresztą mają duże znaczenie.
Oj przepraszam bardzo :\ kurde,jak pisze szybko to mi się mylą literki na klawiaturze ;] przepraszam jeszcze raz,
no jeśli te sceny były ważne to oczywiście wporządku :)
aha i małe sprostowanie co do obsady to oczywiście chodziło mi o Dustina Hoffmana i Alana Rickmana.
Zjedli go z miłości.Każdy chciał miec hoć kawałeczek Jana.
Ja polecam rónież kiążkę bo ona jest wzbogacona w szczegóły i piękne opisy zapachów i dzięki niej późiej lepiej jest zrozumieć film :)
Wymieniłaś jedne z najlepszych scen!:-) Wymowne (tak samo jak w książce) A na końcu faktycznie go zżarli. No bo jeżeli po skropieniu się ludzie mu przebaczyli a potem?no wiecie co:-) to co mogli zrobić gdy wylał na siebie cały flakonik?
Zgadzam sie scena porodu byla okropna, ale obrzydliwa byla tez jak ta dziewczyna plywala w tym... zbiorniku. Ohyda, no ale bez tych scen film nie bylby tak ciekawy :)
Mnie ten film nie porwał. ALe mam zamiar przeczytać książkę, może lepiej to zrozumiem (nie, żeby fabuła była niezrozumiała). Ale najlepsze wrażenie wywarła na mnie muzyka. Reszta mocno średnia.
A mnie sie własnie strasznie podobały.. scena gdy dz. jest zanurzona w tym oleju czy tez ta orgia... bardzo wymowne :) A sam poród.. tez ok... nie wyobrazam sobie rodzenia w takiej sytuacji.. ech... :) Ogólnie film fajny ale nieźle zakrecony.. :)!
Nie wiem czy czytalas ksiazke... choc wnioskuje, ze nie. Sceny takie jak narodziny Jana, czy masowa orgia sa przelomowe w tym filmie. W ksiazce jest to opisane jeszcze bardziej obrzydlieiwe niz zostalo to przedstawione w filmie. A co do ostatniej sceny, to Jan zostal rozszarpany i zjedzony. Moim zdaniem te "obzydliwe" sceny zostaly przedstawione w sposob swoiscie niesamowity i wierny ksiazce. Do tego filmu trzeba dojrzec i zrozumiec jego wewnetrzne piekno, tak jak ksiazki.
no racja ... trzeba dojrzeć do tego filmu... jest tu dużo szokujacych jak i pięknych scen :np. spotkanie z tą dziewczyną ze śliwkami,labirynt i wiele innych :) a wy macie swoje ulubione sceny?
Mi najbardziej podobała się scena, gdy Jan zrozumiał, że nie zaznał miłości. Ta Jego wizja, że pierwsze zabójstwo mogłoby się nie zdarzyć. Może On kochał tą dziewczynę? Może. Ale na pewno chciał, aby by ktoś Go kochał i chciał być kochanym. Z miłości umarł. Tylko, że z miłośći ludzi do Niego.
Również bardzo niespotykana scena orgii... Ilu statystów ;) Hmm... W książce jest trochę inaczej, bo specjalnie pofatygowałam się, aby przeczytać ten fragment. Eh... Jan trochę inaczej się zachowuje, heh...
No i biskup wywołał na sali kinowej trochę zmieszane śmiechy... Ciekawe...
Film... Hm.. Myślałam, że zrobi na mnie troche większe wrażenie, ale ogólnie w porządku. Nie skończyłam jeszcze czytac książki, tylko skończyłam mniej-więcej w momencie, gdy Jan trafia do Baldiniego (w sumie początek akcji, zdarzyło się dopiero pierwsze zabójstwo) i do tego też momentu film mi sie podobał i był dla mnie, że tak powiem, bardziej wyraziisty. Dalej również był znakomity, ale w trochę inny sposób ;) Muszę skończyć książkę ;) Jak na razie książkę, jak również i film polecam ;)
A Jan... Tak, zjedli Go z miłości do Niego. Do Anioła...