jestem własnie w trakcie czytania, 170 strona już w ciągu 3 dni, bardzo mnie wciagnelo. Zwykle nie przyciagaja mnie książki z tak wieloma i tak dokladnymi opisami, tym razem jest inaczej książka naprawde dobra a czytaja te opisy mozna wypobrazic sobie dokladnie kazda rzecz :) filmu nie widzialam, ale obejrzę go na pewno po tym jak skoncze czytać ksiazke

Tak ksiązka bardzo wciąga, wiem to z autopsji, ja nie mogłam się oderwać chociaż byłą moją lekturą, a to zazwyczaj odpycha mnie od czytania :)

żartujesz chyba... to największa chała jaką oglądałam w życiu, nie licząc "job i ostatnia szara komórka" ...

widocznie nie znasz sie na klayce kinematografii

ahhahahah na takim dnie nie trzeba sie znac, mam oczy to wystarczy ;]

nie wystarczy, uwierz :)

no jak widac

książka mi sie bardzo spodobała i dlatego teraz poogladam film żeby się dowiedzieć czy można jedno choć troche porownac z drugim. a co do chały to wydaje mi się ze na jej miano zaslugą w wiekszości komedie pokroju american pie niż jakieś filmy oparte na motywach książki

no american pie to swoja droga... ale nie widze zadnej podniety wzgledem pachnidla...

myśle, że "brak podniety" przy okazji ogladania jakiego filmu nie oznacza od razu, że jest on chałą ;]

no ale był bez polotu i dla mnie wielkim nieporozumieniem ...

czyli stara zasada: są gusta i guściki po prostu i nie każdemu podoba się to samo, ja film dopiero sciągam i sama jestem ciekawa czy zainteresuje mnie az tak jak sama książka co wydaje mi się trudne tak jak było w przypadku książki i filmu "biala masajka" ksiązka była bardzo dobra wedlug mnie natomiast film pozostawał wiele do życzenia, jeśli chodzi o odniesienie się do książki bo gdybym jej nie czytala pewnie wydalby sie lepszy

ja nie czytalam ksiazki bo predzej bym usnela :)

oj tam oj tam :D jak ktoś jest na tyle zainteresowany książką i ma chęc ją przeczytac to nie uśnie :P

hahaha byc moze ;p nie moje klimaty zupelnie ;p

właśnie obejrzałam pierwszą godzine filmu i na dzisiaj to mi wystraczy. jednak kolejny raz potweirdza się moja osobista teoria że gdy przzeczyta sie ksiezkę to choćby nie wiem jak byla interesujaca film na jej tle wypadnie marnie. gdybym nie czytala byłoby to dla mnie duzo ciekawsze, a tak wedlug mnie wiele faktow omieniętych i zmienionych. polecam ten film jak najbardziej ale tylko jeśli nie przeczytano się wcześniej książki.

tez najpierw przeczytalam ksiazke i zbulwersowal mnie troche fakt, ze omineli caly watek jego 'uzdrowienia' po mieszkaniu w jaskiniach. ale tak jest zawsze. zaden film nie zobrazuje dokladnie ksiazki. mimo wszystko film bardzo mi sie podobal :)

Elciasek, z ciekawości jedynie - ile latek? Pytanie retoryczne, bo z paru skleconych przez ciebie zdań widzę, że należysz pewnie do zaszczytnego grona gimnazjalistów, choć może i to jeszcze przed tobą. Rozumiem, że film różni się od twojego ulubionego kina jakim są bajeczki w stylu Harrego i Piratów, ale uwierz mi, kiedyś z tego wyrośniesz, a przynajmniej miej nadzieję, dziecino. A tymczasem po prostu nie zabieraj głosu w tematach o filmie, którego nie jesteś w stanie zrozumieć, bo zwoje mózgowe jeszcze niedostatecznie rozwinięte i w ogóle "bez polotu". "Nieporozumieniem" jest twoje wspaniałe pokolenie, za kilkanaście lat ludzkość wyginie, nie widzę innej szansy bo skoro "masz oczy" a nie widzisz choćby genialnej scenografii w tym filmie to po prostu szkoda słów na kogoś tak ograniczonego... pozdruff ziomalki yo taa yhm

żałosne, niby po jakich zdaniach mnie osadzasz? zreszta nie zrobilam zadnych bledow jezykowych, przynajmniej razacych...
ograniczona jestes :) HP czy Piraci sa dla wyluzowanych osob a Ty najwidoczniej do takich nie nalezysz... ogladaj sobie te sztywne filmy , powodzenia w zyciu z takim nastawieniem i obrazaniem.

zreszta odezwala sie osoba, ktora mnie obraza a oglada takie syfy jak dzien swira , sztywniak i tyle.

Dzień świra to według ciebie syf? Chyba mój poprzednik miał racje szufladkując cie w gronie gimnazjalistki nie mającej pojęcia i prawidłowej interpretacji filmu. Groteska zamieszczona w filmie Koterskiego to cos niepojętego dla ciebie bo nie umiesz dostrzec gorzkiej prawdy snujacej sie z przedstawienia tej monotonii ludzkiego życia. Ten film gra na emocjach, ale nie bede sie tu rozwodzić bo nie o nim mowa. Rowniez prosze żebyś siedziała cicho i czekała az osiagniesz pelną cyfre w swoim IQ i wtedy ewentualnie bedziesz miec podłoże ażeby móc tu z nami deliberować o analogii filmów.

to ze nie podobal mi sie dzien swira odrazu mnie szufladkuje? jestes ograniczona twierdzac, ze nie mam wiecej niz ok 13 lat, bo tyle maja w gimnazjum i ze moj poziom IQ jest niski.. to kwestia gustu k..re.t.y.n.k.o. ;/ i zadne z Was nie ma racji.. ograniczona populacja przyglupow.

ciekawa baśń. genialne zwolnienia akcji przy pięknych kobietach. jest w tym wszystkim jakaś magia, że aż chce się w to uwierzyć. zdecydowanie przeczytam teraz książkę, myślę, że zdecydowanie bardziej "przeżyję" tą historię. jednak uważam, że zdecydowanie film warty zobaczenia!

tak:) film ma wspaniały klimat i odnosze wrazenie ze bije z niego ciepło.. Az sie człowiek rozpływa. Ja rowniez przeczytałam książke po obejrzeniu filmu i wtedy dostrzegłam różnice. Pozdrawiam :)

A ja troche zawiodłam się tym filmem, może dlatego że książka jest naprawde dobra i czytałam ją już setki razy. Zbyt dużo ważnych wątków pominietych, sceny morderstw( od momentu kiedy wypatruje ofiare do jej zabojstwa) w książce są opisane bardzo dokładnie i obrazowo tutaj tego brakuje, za malo pasji w tworzeniu pachnideł i jeszcze scena koncowa kiedy ci kanibale go zjadaja calkiem do bani a poza tym to sie dzialo na cmentarzu a nie na miescie- zniszczyli caly klimat tej sceny. Moze i ten film by mi sie podobal gdybym nie znala ksiazki bo fabula jest bardzo interesujaca, ale jesli chce sie zrobic ekranizacje tak dobrej ksiazki to trzeba sie naprawde postarac. Plus tylko za bardzo dobry wybor glownego bohatera i jego przyzwoitej roli , za dobre role Hoffmana i Rickmana , za bardzo dobra muzyke podkreslajaca nastroj i za dobry dobór tych jego ofiar.