i to by było na tyle z opisu filmu. Cały był bardzo dobry do momentu zakończenia, wynalezienia niby idealnego zapachu wywołującego miłość, orgia zamiast kaźni, ojciec zamordowanej dziewczyny proszący zabójcę o wybaczenie... co to niby miało być? Może ktoś z czytelników książki mi wytłumaczy?
jako czytelnik, a także jako widz, wytłumacze ci że jestes zbyt ograniczony/na zeby to pojąc skoro nie masz wstydu o to pytać. wpołczuje.
:))) Współczucie jest cechą osób wrażliwych i wyższych duchowo ponad stopień większości zwierząt, do którego niestety nawet się nie zbliżasz. Zamiast obrażać innych pomóż nam, innym, może mniej błyskotliwym od Ciebie to zakończenie zrozumieć, bo niestety jakoś nie przemawia do mnie w ogóle pomysł ze znalezieniem 13. składnika, idealnego zapachu wywołującego w ludziach miłość etc Tacy tu wszyscy nagle oczytani i wspaniałomyślni, a przecież zdecydowana większość naszego społeczeństwa popiera karę śmierci...
relatywizm moralny czy jak? Zapomniałem odnieść się do mojego pierwszego pytania. Skoro wywołuje ono u Ciebie taki wyraz dezaprobaty i zniechęcenia moim poziomem intelektualnym, to pozostaw je bez odpowiedzi i pozwól innym, być może bardziej cierpliwym i wyrozumiałym zabrać głos, zanim sprowadzisz tą dyskusję do poziomu sejmowej pyskówki.
Zapach perfum stworzonych przez Grenouille jest "zapachem miłości". Nie czytałam ksiażki i to, co piszę, to moja własna interpretacja filmu. Pytanie postawione w tym filmie jest według mnie takie, czy aby ludzie mogli poczuć prawdziwą miłość potrzebna jest aż tak wielka ofiara jak życie 13 niewinnych istot? Poza tym gdy Grenouille wyrusza do Grasse to orientuje się, że nie ma żadnego zapachu i to moim zdaniem jest jedna z kluczowych scen w filmie. To, ze nie ma zapachu jest przyczyną tego, że ludzie się z nim nie liczą. Gdy zaczyna pachnieć "zapachem miłości" wtedy zaczynają go zauważać, mało tego, zaczynają go uwielbiać, pierwszy raz w życiu czuje się ważny. Osiągnął swój cel, spełnił marzenie i juz może odejść, bo poza dążeniem do stworzenia idealnego zapachu nie jest zdolny to żadnych uczuć.
Tak jak napisałam w innym wątku: zapach perfum stworzonych przez Grenouille jest "zapachem miłości". Nie czytałam ksiażki i to, co piszę, to moja własna interpretacja filmu. Pytanie postawione w tym filmie jest według mnie takie, czy aby ludzie mogli poczuć prawdziwą miłość potrzebna jest aż tak wielka ofiara jak życie 13 niewinnych istot? Poza tym gdy Grenouille wyrusza do Grasse to orientuje się, że nie ma żadnego zapachu i to moim zdaniem jest jedna z kluczowych scen w filmie. To, ze nie ma zapachu jest przyczyną tego, że ludzie się z nim nie liczą. Gdy zaczyna pachnieć "zapachem miłości" wtedy zaczynają go zauważać, mało tego, zaczynają go uwielbiać, pierwszy raz w życiu czuje się ważny. Osiągnął swój cel, spełnił marzenie i juz może odejść, bo poza dążeniem do stworzenia idealnego zapachu nie jest zdolny to żadnych uczuć.
Czytałem książkę ale nie widziałem jeszcze filmu... Książka jest naprawdę b. dobra. Nie chodzi tutaj o żaden zapach miłości, chociaz mozna to tak odebrać. Chodziło o to że człowiek nie zależnie od tego jak wygląda i tak nic nie znaczy bez zapachu. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ,że nie reagują na doznania wzrokowe a właśnie na to jak ktoś pachnie. A że główny bochater był bez zapachu chciał go dla siebie stworzyć, chciał aby był idealny. Ostatnia ofiara było uwińczeniem jego wysiłku ponieważ jej zapach był zniewalający. Kiedy główny bohater szedł na śmierć, użył owych perfum i ludzie oszaleli na jego punkcie, byli oczarowani i zachwyceni. Nie mogli pojąć jak ktoś tak wyjątkowy może być mordercą... Książka kończy się tym, że główny bochater jest dosłownie zjedzony przez ludzi którzy się w nim zakochali, którzy nie mogli wyjść z podziwu dla tak wspaniałej istoty. Jedynie zagadką w książce pozostaje dla mnie jak morderca przemycił perfum do celi, gdzie był torturowany, dlaczego nic nie znaleziono ??? Wydaje mi się, że nawet autor na to nie miał pomysłu. POLECAM KSIĄŻKĘ bo naprawdę warto mieć porównanie...
Też uważam że warto przedtem przeczytać książkę. Inaczej się film odbiera.
prosi zabójcę o wybaczenie, gdyż nie wierzy w jego winę, tak go otumaniły te perfumy, wszyscy nie mogą uwierzyć w winę tego człowieka, są przekonani że jest niewinny, wielbią go, co w skutkach wywołuje tą cało orgię.Ojciec jak mniemam prosi o wybaczenie za to, że twierdził iż Jan Babtysta jest winny. Że go obwiniał o śmierć córki.