Film bardzo dobrze realizuje wątki w książce jedynie zaznaczone lub, wprost przeciwnie, wręcz nachalnie eksponowane. Piękna muzyka i zdjęcia. Nie mniej wiele spraw pozostanie niejasnych i niezrozumiałych, a "osławiona" scena orgii- w książce pełna zwierzęcych instynktów- tutaj zdaje się niemrawym kłębowiskiem nagich i niespecjalnie podnieconych ciał. I po co "zabójstwo" Madame Gaillard?! Przecież jej nieszczęście miało polegać właśnie na bardzo długim życiu i śmierci w nędzy!!!