Gdyby nie wcześniejsza lektura powieści, mało co wyniósłbym z kina. Film zapowiadany jako wielki hit okazał się wielkim kitem, niestety. Jak można było tak schrzanić? Pamiętam wczesniejsze filmy Tykwera, niech lepiej wróci do starej konwencji...
Owszem film bardzo dobry, jeśli nie przeczytało się książki :)... Powiem tak... Film Tykwera to "Amor & Psyche"... a książka to "Amor & Psyche" po modyfikacji przez J.B.G. :D:D:D Po prostu brakuje paru rzeczy :)...
PS. Zapachy oceniają zwykli śmiertelnicy, a nie J.B.G :)
A książkę czytałam również :) I sądzę, że owszem, brakowało tam paru rzeczy, ale ogólnie reżyser wybrnął świetnie :] Pomyśl sobie, jeśli chciałoby się, żeby w filmie umieszczono te wszystkie szczegóły, to trwał by on conajmniej 3/4 godziny. Jak dla mnie mogłoby być, ale niektórzy narzekali na te 2,5 godziny, że za długo :)
Pozdrawiam ;]