Krawędź Pacyfiku brzmi dobrze i wpasowuje się idealnie w nazewnictwo science-fiction.
Znając inteligencję polskich tłumaczy tytuł zapewne będzie brzmiał:
'Krawędź Pacyfiku, czyli ostateczne starcie potworów z morza ze zrobionymi przez ludzi transformersami, które tak naprawdę to nie są transformersy'
oby nie tłumaczyli. tytuł jest dźwięczny, wpada w ucho, nawet ktoś kto nie zna angielskiego, o ile jeszcze tacy są, powinien nie mieć z tym jakiegoś większego problemu. pozdr :)