- Gdybym ciebie nie spotkał, to zostałbym ministrem - Ty ministrem? Jak ty nawet ministrantem nie możesz być (i tutaj chyba padło słowo antychryście, ale nie mam pewności).
Momentami zabawny film, czego nawet się nie spodziewałam.
Tam było: Ty ministrem? Ty nawet ministrantem nie mógłbyś być ty bezbożniku! Jeszcze było: Nie godej tyla bo bydzie przeciąg. Albo: -Jedz śniodanie! -Nie, jo mom post. -Już drugi dzień? Co chcesz, na stare lata zostać świętą? I jeszcze kilka śmiesznych dialogów było.