Zrobienie komedii, w ktorej komizm polega na osadzeniu "twardziela" w nie pasujacej do niego roli to powielenie pomyslu z przed lat. Krecono juz tego typu filmy z Arnoldem Shwarzeneggerem np "Gliniarz w przedszkolu". Nie wypowiadam sie o samym filmie "Pacyfikator" zwracam jednak uwage na to ze taki pomysl to nic oryginalnego.
zgadasz sie w 100%, klepana i sprawdzona fabula, chyba komus bardziej zalezalo na zbiciu kasy niz zrobieniu ciekawego filmu