film jest starsznie nudny i wogole nie wzrusza choroba bohatera .ciagle tylko ta historia z dziecinstwa ktora niewiem do czego miala prowadzic jush dawno nie widzialem czegos tak slabego...
-=^(o,o)^=-
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ta historia z dzieciństwa właśnie ci mówiła, dlaczego główny bohater wylądował w wariatkowie.. w obrazie Cronenberga właśnie to było istotne.. to chciał przecież opowiedzieć..
zauwazylem...
ale to glowny watek filmu a koncentrowanie sie wlasnie na nim czyni go tak nudnym (wyimaginowana kochanka powodem nienawisci do ojca a nastepnie radykalnych czynow) nie ma tam zadnego napiecia ani wspolczucia