nudny, przewidywalny, niczym- totalnie niczym pozytywnym nie wyrozniajacy sie 
motyw ujawniania ze to co widzielsmy caly film to schiz bohatera to zadna nowosc 
 
wyjatkowo meczacy i bzdurny film
Niekoniecznie, jeśli dobrze go zinterpretujesz. Film ukazuje nam sylwetkę człowieka zmagającego się ze schizofrenią przeszło 20 lat, powinien więc budzić w nas jakieś emocje, czyż nie mam racji? ;)
Powinieneś napisać że twoim zdaniem film jest nudny i męczący, gdyż wg. mnie to jeden z lepszych filmów w tej tematyce jakie widziałem.
Też uważam, że to jeden z najbardziej przejmujących obrazów dotyczących schizofrenii. Bardzo ciekawe sceny. Nieśpieszne. Powolnie można się w wciągnąć w świat głównego bohatera. Chyba podwyższę filmowi ocenę z 9 na 10 :p
ale za tym "schizem" jest cały portret psychologiczny, który doskonale, spójnie i zgodnie z dzisiejszą wiedzą tłumaczy to co się stało. A ty ten film streszczasz do "schizu". To tak jakby uznać, że nasze życie jest przewidywalne, bo umiesz zgadnąć, że na końcu umrzemy. Mimo wszystko w międzyczasie coś się dzieje.