aktorsko jest dla mnie bardzo w porzadku, Byrne, Richardson, Fiennes-bardzo dobrze, chwilami rewelacja, "mlody" Fiennes tez bardzo ok. Ale w temacie ze tak powiem fabularnym to raczej srednio, mam wrazenie jakby od pewnego czasu zapadla moda na krecenie filmów o tym jak iluzoryczna jest rzeczywistosc (Memento, Szósty zmysł, Inni,Piekny Umysł). Cronenberg nie jest moim ulubionym rezyserem, wrecz uwazam, ze jest raczej przecietny, a najwieksze problemy ma z konczeniem swych filmów. I niestety nie zmieniam zdania po "Pająku"