Całkiem niezły dramat społeczno-polityczny z wątkiem miłosnym w tle - przyjemnie się to oglądało,ale czegoś zabrakło by mnie porwała i poruszyła ta historia,a już z tą końcówką to pojechali po bandzie,była one kompletnie bezsensu.Zrobili na starość z kolesia prawicowego patrioty,który walczył w przeszłości z komunistami rasistę który morduje murzyńskie rodziny w kościele - no bez jaj - trochę mi to popsuło odbiór tego niezłego filmu.Na plus - film jest dobrze zagrany,jest w miarę obiektywnie ukazany kontekst polityczno-historyczny oraz jest kilka dobrych momentów,jak ten wywiad dla Niemców,czy przyjęcie z wnukami.Polecam - spokojnie można zobaczyć.