Film beznadziejny. Ma wszytkie wady filmów z lat 90/ najgorszy okres dla polskiego filmu od czasów 60/. Synchronizacja głosu, dzwięk, obraz jak z lat 70 a nawet gorzej, muzyka dosłownie kicz z kwiczącą Górniak na czele. Nie wiem w jakim celu oprócz zarobkowego zrobiono ten film... jedyny powód z dlaczego obejrzałem film to Maria Pakulnis... nie polecam !!!
Oczy bolały od oglądania, a uszy od słuchania drętwych dialogów i muzyki Rubika.
Realizacja filmów od strony technicznej zgadzam się, zły okres. Filmowe historie za to były świetne. Dziś masz technicznie ładne filmy bez zawartości. Pajęczarki to film o kobietach, które okradają mieszkania korzystając z umiejętności (chyba) parkour. Patent na film oryginalny, dziesięć lat przed francuskim "Yamakasi", dziesięć czy piętnaście lat przed modą na parkour. Rozumiem że chodzi o okres od 1990-1995 w polskiej filmografii. Masz m.in."Miasto prywatne"; "Kroll"; "Psy" "Trzy dni bez wyroku", "Dziecko szczęścia", "Tato"- kiepsko zrealizowane, ale kozackie filmy. Myślę że dziś jest gorzej niż wtedy a wtedy nie było pieniędzy na filmy, teraz jest więcej.
Ta piosenka jest ładna, tylko Górniak właśnie w pewnym momencie zaczyna kwiczeć i staje się ona nie do zniesienia. Co do wad filmu - wyłączyłbym z tego zdjęcia. Operator akurat się spisał. Parkour - nie zgodzę się. Parkour to fikanie, a tutaj jest typowe wdrapywanie się po budynkach, często też z użyciem liny. To było już przed wojną. I nie zgodzę się, że Psy, czy Kroll były źle zrealizowane.
Racja Wolfgangu: filmy Pasikowskiego były zrealizowane jak należy, tylko ogólnie sformułowałem myśl, że był to zły okres dla polskiego kina pod kątem realizacji. Akurat "Krolla" czy "Psów" nie miałem na myśli. Co do parkour - luźno można powiązać, bo jest to pokonywanie tras miejskich w niekonwencjonalny sposób. Jest jednak pewnym novum wprowadzenie modus operandi polegającym głównie na wspinaczce. Przecież każdy normalny przestępca próbowałby przez drzwi. Poza tym - jaki cudny duet: jedna idzie z bogolem na randkę, druga obrabia mu wtedy mieszkanie :)
faktycznie wykonanie piosenek przez Edytę jakieś takie słabe, na szczęście później śpiewała już już tylko wspaniale i oczywiście śpiewa do dziś wspaniale