Przypomina mi czasy końca Liceum, gdy w ostatniej klasie w środku lekcji wracało się do 
domu zamiast siedzieć na PP czy innej nudnej lekcji której po latach już nie pamiętam żeby 
przygotować się przed dwoma ostatnimi lekcjami którymi były WFy. 
I akurat jednego razu to był chyba ciepły Kwiecień natrafiłem na ten film i akurat w "przerwie" 
obejrzałem jego początek a końcówkę nagrałem by później obejrzeć. 
Dlatego mimo że film może nie jest hitem to zawsze mi będzie przypominać tamte czasy.