PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=527134}

Pakt z diabłem

Black Mass
6,7 52 784
oceny
6,7 10 1 52784
5,2 12
ocen krytyków
Pakt z diabłem
powrót do forum filmu Pakt z diabłem

Jak powyżej, "Black Mass" jest filmem poprawnym, lecz zdecydowanie brakuje mu tego "czegoś" co sprawiłoby, że obejrzałabym go ponownie. Fabuła niby dotyczy bardzo ciekawej historii ale została..jakby zbyt mocno rozwleczona.
Poza tym jak dla mnie to odtwórca głównej roli po prostu zepsuł ten film. Johny grał wyjątkowo..sztucznie, sztywno, nie stworzył charakternej i wciągającej postaci. Poza tym nie rozumiem tej dziwnej charakteryzacji, która bardziej pasuje do innego gatunku filmowego. Btw. nie wiem czemu nie można było zamiast niego wybrać któregoś z wielu o niebo bardziej pasujących do tej roli aktorów.

ocenił(a) film na 6
Kisamcia

no wlasnie ale przeciez tak naprawde to ciezko jest to stwierdzic, czy Johnny zagral te role wyjatkowo sztucznie i sztywnie - przeciez moze o to wlasnie w tej roli chodzilo? Depp odtworzyl Whiteya po prostu takim jakim on byl - sztywniakiem bez humoru o drewnianej mimice i motoryce - mial on zagrac kogos calkiem innego - jako np. skaczacego klauna? Takie role sa raczej niewdzieczne - wlasnie przez to, ze kazdy tak sobie mysli, ze przegieli, ze to tak nie moze byc i ze gral sztucznie. ja to na poczatku myslalem, ze calkiem odlecieli z ta jego charakteryzacja tj. maska, ze zrobili z chlopa jakiegos groteskowego vampira. Teraz juz zrelatywizowalem te moja krytyke - gdy zobaczylem oryginalne zdjecia Whiteya na WiKi - to musialem stwierdzic, ze jednak trafili w sedno z ta jego maska - bo naprawde tego podobienstwa nie mozna nie zauwazyc... Mi to teraz w ogole jest ciezko obrac klarowna pozycje co do zagrania przez Deppa tej roli. Po prostu nie wiem czy zagral ja wybitnie - przez to ze w sumie to wlasnie - zbyt duzo to ale nie pokazal - ale moze wlasnie o ten minimalizm tu chodzilo? Cholera wie - a moze podobnie do twojego zdania o tej wyjatkowej sztucznosci i sztywniactwie - mam jednak kierowac sie pierwszym wrazeniem - a one tez mi wlasnie podpowiadalo, ze miejscami wypadlo jednak troche duzo tego zagranego sztywniactwa i dlatego by to moglo wlasnie spowodowac te uczucie tej sztucznosci - taki wlasnie overacting - czyli wpadajaca nawet tylko miejscami w groteskowa przesade gra aktorska - choc tu by raczej bardziej pasowalo jakies "underacting" okreslenie - czyli zaprzestanie tylko na jakis minimalistycznych gestach czy tylko mimice - co raczej ale nie upowaznia byc nazwanym gra aktorska... heheee tak to sobie tylko napredzce wymyslilem...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones