Słuszna wypowiedź. ten film zrozumieją tylko ludzie, którzy wiedzą coś o temacie. Reszta filmwebowiczów oczekuje kolejnej wersji "Chłopców z ferajny" o beztroskim życiu "gangsterów", dlatego nie rozumieją tego filmu i oceniają nisko.

Jedynie ta blada twarz Deppa trochę psuje klimat, ale film jest ciekawy ze względu na ukazanie zależności w przestępczym światku, tej chorej lojalności która każe przymykać oko na zabójstwo, bo wychowali się na tej samej ulicy; wreszcie postać słabego psychicznie agenta który niby miał dobre intencje, ale do końca nie wiadomo, czy jednak może celowo został kretem?

jak się ogląda uważnie, to widzi się w tym filmie sporo. Szkoda, że producenci skrócili film, bo reżyser mówi, że film miał trwać 3 godziny. Ciekaw jestem, jak wiele fabuły przepadło w tych wyciętych scenach.