"Pamiętam cię" to projekt ciekawy dla polskiego oka. Tym bardziej cieszy fakt, że zainteresowali się filmem organizatorzy drugiej edycji Fest Makabry. Wyblakłe, mgliste zdjęcia autorstwa Jakoba Ingimundarsona czynią z "Pamiętam cię" horror wspaniale melancholijny. Dziwi fakt, że nie powstało na terenie Islandii więcej filmów grozy: to przecież miejsce, jakiego nie ma nigdzie indziej na świecie, niesamowicie autonomiczne, rzewliwie wyizolowane. Zdjęcia wydają się zagadkowe i niejednoznaczne: operator pokazuje nam Islandię piękną, ale utrapioną, rozległą, terytorialnie niezbadaną, ale klaustrofobiczną. Kadry obrazu są tu ciężkie i finezyjne jednocześnie, bo i sam film, pomimo depresyjnej tematyki, jest wytworem wrażliwej duszy. (...)
Pełna recenzja: #hisnameisdeath