1 Pan Samochodzik nie zrobił swojego auta zrobił mu je jego "wujek Q"
2 Najbardziej debilna śmierć czarnego charakteru w cały historii naszego kina.
3 Gdy wali Ci się na głowę jaskinia, zamiast uciekać czytaj zwój, który znalazłeś chwile temu.
4 Gdy pali się namiot, jest pełno ludzi nikt nie próbuje go ugasić, widziałem jedną kobitę z wiadrem w tle ale do namiotu nie dobiegła.
5 Pan Samochodzik przez jakieś 99 procent filmu to buc, którego nie sposób polubić.
6 Będą małą rudą harcerką ciągle wspominaj że jesteś feministką.
7 Pan Samochodzik dostaje wiecznie w pysk, a źli dostali od: dziadka i dwóch silnych niezależnych kobiet. Które Pan Samochodzik w jednej ze scen, nawet zostawia a później opiernicza że długo na nie czekał.
Itd Ten film jest strasznie głupi, jedynie na plus to scenografia.
W filmie z tym aktorem co Boromira grał. Stado krów zabija. Ale tam antogonistą nie był. A tutaj jak człowiek zginął? Bo da się przebić krowy?
Podszedł pod wielką kulę z której wysunął się nóż i przebił go tak że go zabił. Zresztą chyba. gdyż gadali że ciała nie znaleziono. Jeśli nie daj boziu zrobią drugą część tego szrotu i wyjaśnią że facet przeżył też zawalenie tego całego pomieszczenia to wpiszę się w idealnie w debilizm tego "dzieła".
9 Ekipa zamiatająca na Malborku w jednej scenie, gdzie ruda feministka sprawia że się chłopacy pobili (co jest debilne samo w sobie), przed kolesiami ktoś zamiata, a później jak wybiegają z bramy, to po prawej stoi facet i na nich patrzy.