Jestem wielkim fanem serii "Pan Samochodzik" i doskonale pamiętam książkę. Film bardzo luźno trzyma się fabuły, a na dodatek wprowadza wątki w niej nieobecne.
Film wyprodukowany przez Netflixa więc wiadomo było, że to będzie "progresywna interpretacja", zalana jakimś "lewactwem" (odróżniam to pojęcie od lewicy). I tak na przykład Wiewiórka jest kobietą :)
Szkoda, miałem nadzieje na dobry seans, a jestem strasznie rozczarowany. Film z Mikulskim o niebo lepszy.
Nienacki to wprawdzie członek PZPR, PRON, WRN i- podobnie jak sam Pan Samochodzik (i sam Mikulski)- członek ORMO, ale Netflix "progresywnie interpretuje" i dlatego "lewacko" jest harcerka zamiast harcerza? ORMO Ci nie przeszkadza w serii "Pan Samochodzik", ale "lewacka" harcerka już tak?
Mi np sama harcerka, spoko. Ale że każda jej kwestia zawiera zwrot "feminizm" jest irytująco wysilona. Na serio nie da się inaczej napisać młodej dziewczyny?