Nowy film o przygodach Pana Samochodzika by NETFLIX nie jest zły....

Chodzi o to że jest on tak ZŁY, że jak raz go obejrzysz to niestety nie da się tego odzobaczyć.
Mnie zastanawia tylko jedna kwestia. Czy naprawdę nie ma na tzw "twórców" jakiegoś prawnie usankcjonowanego bata w momencie kiedy dostają prawo do ekranizacji książki gdzie jedyne co się zgadza z pierwowzorem to niektóre nazwy bohaterów i miejsc?

Jedno jest pewne Netflix kategorycznie powinien mieć zakaz ekranizacji książek polskich autorów. Tam są sami dyletanci. Nie znają się ani na kulturze polskiej, ani na realiach, historii, mentalności itp i nie jest to tylko problem twórczości Nienackiego.

Jako platforma o zasięgu światowym tylko nas kompromitują w oczach widzów zagranicznych.

P.s. na koniec powiem tak
- to nie jest żaden polski Indiana Jones (to jest polska kompromitacja)
- to nie jest film który powstał dla młodego widza przyzwyczajonego do szybkiego montażu szybkiej narracji. Nie kupuję tego wystarczy zobaczyć to "dzieło" aby mieć podobne odczucie.
- ten film wpisuje się w czeską serialową kreskówkę "Sąsiedzi". Za każdym razem chłopaki się starali ale przez swój dyletantyzm oraz brak jakichkolwiek kwalifikacji na koniec wszystko co zlepili legło w gruzach. Tak jest też z najnowszą produkcją o przygodach Pana Samochodzika.