Nienacki przewraca się w grobie. Zrobili z PS, to samo, co z Wieśkiem. Nie można czegoś takiego wybaczyć. Do tego, jak zwykle dźwięk z piekła rodem. W dialogach słychać tylko szcz, ść, prz. Byłam zmęczona wsłuchiwaniem się. Nie wiem, czy to dźwiękowiec, czy aktorzy bez dykcji, ale to powtarza się w polskich filmach
wszystko prawda. może jest nawet ciut gorzej, bo jeśli chodzi o woke feminizm to we wieśku jakoś to przemycają w treści i dialogach a tu dostajemy to prosto "łopatą na twarz" od harcerki :( co do muzyki to mogli dać skaldów, czerwone gitary, niemena itp... zapodali jakieś pitu pitu zachodnie flower power i klimat prlu szlag trafił...