Jak w tytule, trailer odrzuca od pójscią do kina na to goofienko. Pan Samochodzik po amerykańsku, ni to Indiana Jones ni to PRL, znowu ideał sięgnął bruku ... - całkowitego bruku
Kupa i tandeta. Sprofanowano książkę, głównego bohatera i samochód. Po co tworzyć takie kiczowate badziewie?